Czarna maź i martwe ryby. RZGW w Gdańsku twierdzi, że katastrofy ekologicznej nie ma
Rzeka Niechwaszcz w Zawadzie, będąca dopływem Wdy, została zanieczyszczona. Do wody dostały się ogromne ilości mułu, na powierzchnię wypłynęły martwe ryby. Przedstawiciele regionalnego oddziału Wód Polskich w Gdańsku zapewniają jednak, że nie doszło do katastrofy ekologicznej.
2020-07-30, 00:10
- Do zdarzenia doszło 24 lipca na zaporze przy Małej Elektrowni Wodnej w Zawadzie koło Czerska (woj. pomorskie)
- Jej właściciel miał opróżnić w ciągu kilku godzin zbiornik retencyjny, przez co do rzeki Niechwaszcz i później Wdy dostały się ogromne ilości mułu
- W wyniku zanieczyszczenia, na powierzchnię wody zaczęły wypływać śnięte ryby
Sprawę nagłośniło Stowarzyszenia Przyjaciół Rzeki Wdy - Kiełż Czarna Woda. Aktywiści zawiadomili policję, Państwową Straż Rybacką, Inspekcję Ochrony Środowiska oraz przedstawicieli Polskiego Związku Wędkarskiego w Gdańsku, a także właściciela rzek - Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Oj nie wygląda to dobrze!Wróciliśmy z terenu. RZEKA NIECHWASZCZ od zapory w Zawadzie w dół jest martwa. NIE ISTNIEJE!...
Opublikowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Rzeki Wdy - Kiełż Czarna Woda Sobota, 25 lipca 2020
W okolicy elektrowni w Zawadzie odbyła się w środę konferencja prasowa przedstawicieli Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz władz samorządowych, poświęcona aktualnej sytuacji na rzekach Niechwaszcz i Wda.
Powiązany Artykuł
Edukacja ekologiczna. Czy jest potrzebna polskim uczniom?
Co było przyczyną zanieczyszczenia?
Dyrektorka Zarządu Zlewni w Chojnicach Jolanta Ossowska wyjaśniła, że po otrzymaniu informacji o możliwym zanieczyszczeniu rzeki, pracownicy Nadzoru Wodnego oraz inspektorzy z WIOŚ udali się na miejsce i przeprowadzili wizję lokalną. W trakcie oględzin stwierdzono, że przyczyną zanieczyszczenia było najprawdopodobniej zbyt gwałtowne spuszczenie wody ze zbiornika retencyjnego, o czym miały zaświadczyć ślady widoczne w korycie rzeki Niechwaszcz.
Jak przekazała Ossowska, podczas kontroli właściciel elektrowni miał wyjaśnić urzędnikom, że opróżnił zbiornik chcąc rozpocząć przebudowę pobliskiego mostu na drodze powiatowej z Łęga do Odrów. Miał na to stosowne pozwolenie. Zapomniał jednak poinformować przedstawicieli Wód Polskich, które są właścicielem rzeki.
- Światowy Dzień Tygrysa. Ty też możesz pomóc wielkiemu kotu
- Zatrzymania w związku z budową zamku w Puszczy Noteckiej. Prokuratura mówi o szeregu przestępstw
- Miliony złotych trafią na przebudowę polskich portów. Umowy na dofinansowanie podpisane
- Ubolewamy, że Wody Polskie nie zostały powiadomione o zamiarach i zakresach tych prac. Tym bardziej, że część robót dotyczy bezpośrednio środowiska wodnego - nie tylko pokładu, ale również części podwodnych. W tym celu, jak wynika z wyjaśnień właściciela elektrowni, potrzebne było obniżenie lustra wody w celu odkrycia przyczółków. Ponieważ nie zostaliśmy poinformowani o zakresie prac, nie mogliśmy podjąć odpowiednich kroków i wskazać technologii w celu zabezpieczenia środowiska - mówiła szefowa Zarządu Zalewni w Chojnicach. Dodała, że odmulanie zbiornika powinno odbywać się za pomocą urządzeń do bagrowania.
REKLAMA
https://gdansk.wody.gov.pl/aktualnosci/785-sytuacja-na-rzekach-wda-i-niechwaszcz Jak czytamy w treści: " W trakcie...
Opublikowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Rzeki Wdy - Kiełż Czarna Woda Poniedziałek, 27 lipca 2020
Ossowska podziękowała Stowarzyszeniu Przyjaciół Rzeki Wdy - Kiełż Czarna Woda za szybkie podjęcie działań i powiadomienie służb.
Powiązany Artykuł
Wakacje nad Bałtykiem. "Woda nadaje się do kąpieli we wszystkich nadmorskich kąpieliskach"
Wyniki badań zadecydują o dalszych działaniach
Burmistrz Czerska Przemysław Biesek-Talewski potwierdził, że urząd gminy wydał mężczyźnie pozwolenie na przeprowadzenie prac remontowych mostu na kanale dopływowym do elektrowni. Wyjaśnił, że uzgodnienia prowadzone były przez właściciela bezpośrednio ze starostwem powiatowym. Z kolei wicestarosta powiatu chojnickiego Mariusz Paluch tłumaczył, że właściciel obiektu otrzymał wymagane zgody, jednak we wniosku nie przedstawił szczegółów zaplanowanych prac.
Eksperci z Inspekcji Ochrony Środowiska przeprowadzają analizę próbek wody pobranych podczas kontroli. Wyniki badań zadecydują o dalszych działaniach.
- Próbki zostały zabezpieczone przez pracowników laboratorium GDOŚ w Słupsku i w poniedziałek poddane badaniu, które trwa minimum 5 dni. Wyniki będą znane w piątek lub poniedziałek 3 sierpnia - wyjaśniła rzeczniczka prasowa WIOŚ w Gdańsku Beata Cieślik.
- Polski Bon Turystyczny. Uchwała Senatu w komisji sejmowej
- Kiedy zniesienie stanu epidemii? Minister zdrowia podał możliwy termin
- Od kwietnia utonęło 155 osób. Apel o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa
Urzędnicy przekonywali, że na Wdzie nie doszło do katastrofy ekologicznej, tłumacząc, że woda w rzece płynie wartkim nurtem, co powoduje stopniowe oczyszczanie się środowiska wodnego.
Dla ludzi o mocnych nerwach. Ostatnie dwa dni spędziliśmy na sprzątaniu ryb z kajaka. Dostaliśmy sygnały od lokalnych...
Opublikowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Rzeki Wdy - Kiełż Czarna Woda Wtorek, 28 lipca 2020
- Pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że o ile zdarzenie, które tutaj miało miejsce, wpłynęło na ekosystem odcinka rzeki Niechwaszcz, o tyle w skali całej zlewni Wdy określanie go mianem katastrofy ekologicznej jest co najmniej nadmierne - oświadczył wicedyrektor RZGW w Gdańsku Andrzej Winiarski.
REKLAMA
ks
REKLAMA