Janusz Tazbir: w historii nie ma prawdy absolutnej
– Zadaniem historii jest odpowiedź na pytanie "dlaczego?". Przy czym ludzie myślą, że jest tylko jedna odpowiedź na różne kwestie, a historyk powinien ostatecznie ustalić, jak to było – mówił Janusz Tazbir w Polskim Radiu w 2014 roku.
2024-05-03, 05:40
5 sierpnia 1927 roku w Kałuszynie urodził się Janusz Tazbir, historyk, wybitny badacz dziejów kultury i ruchów religijnych. Przez dziesiątki lat, zarówno w okresie PRL, jak i po 1989 roku, szerokiemu gronu czytelników znany był jako popularyzator wiedzy o historii Polski, co było zasługą przede wszystkim lekkiego pióra i przystępnego języka, którego używał w swych dziełach, a także bezkompromisowej postawy względem faktów historycznych.
Z jednej strony profesor Janusz Tazbir stanowczo zwalczał historyczne uproszczenia i romantyczne interpretacje wydarzeń, mawiając: "prawda, sama prawda i tylko prawda!", z drugiej zwracał uwagę, że ta prawda nie jest czymś stałym i niezależnym od kontekstu. – Panuje przekonanie, że istnieje prawda absolutna, którą historycy ukrywają. Pamiętam, że gdy ze Stefanem Treuguttem miałem w telewizji audycje o różnych postaciach historycznych, to potem były telefony z pretensjami: "jeden z panów mówi, że był dobry, drugi, że był zły, a ja chcę wiedzieć, jak było naprawdę!" – wspominał historyk w 2014 roku.
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Praca, nauka, tytuły. Życie profesora
Janusz Tazbir studiował historię na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1953 roku był związany z Instytutem Historii Polskiej Akademii Nauk. Habilitował się w 1960 w Instytucie Historii PAN. W 1966 roku został profesorem nadzwyczajnym, a w 1973 r. profesorem zwyczajnym. W latach 1983-1990 był dyrektorem macierzystego Instytutu Historii PAN, a następnie do 2003 roku wiceprezesem PAN.
REKLAMA
Posłuchaj
Należał do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Od 1996 roku zasiadał w jury Nagrody Naukowej Klio wręczanej podczas Targów Książki Historycznej. Był również przewodniczącym kapituły Konkursu o Nagrodę i Medal Zygmunta Glogera, członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, przewodniczącym rady naukowej Polskiego Słownika Biograficznego, a także Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów.
Zmarł 3 maja 2016 roku w wieku 88 lat.
Posłuchaj
Historia tolerancji i nienawiści
Powiązany Artykuł

Konfederacja warszawska, czyli jak Polacy uczyli Europę tolerancji
Prof. Janusz Tazbir zajmował się historią kultury staropolskiej oraz reformacji i kontrreformacji w naszym kraju. Miał w swoim dorobku wiele publikacji, w tym: "Historia Kościoła katolickiego w Polsce 1460-1795", "Reformacja w Polsce. Szkice o ludziach i doktrynie" i "W pogoni za Europą". W ostatnich latach życia wydał "Pokuszenie historyczne. Ze świata szabel i kontuszy" oraz "Od sasa do lasa". Ponadto pisał szkice o literaturze i opracował antologię "Literatura antyjezuicka w Polsce 1578-1925".
REKLAMA
Posłuchaj
Jego zainteresowania naukowe koncentrowały się również wokół dziejów polskiej tolerancji. Na ten temat powstało jedno z najsłynniejszych dzieł Janusza Tazbira, czyli "Państwo bez stosów. Szkice z dziejów tolerancji w Polsce XVI i XVII w.". Tytułowe sformułowanie na stałe weszło do języka polskiej debaty historycznej. Mówiąc o "państwie bez stosów" każdy ma dziś na myśli okres w dziejach Polski sprzed około czterech wieków, choć niektórzy, nie doczytując drugiej części tytułu, skłonni są uważać, że określenie to dotyczy całej historii Polski. Tymczasem, jak autor książki zauważył w Polskim Radiu w 2000 roku, "tolerancja w Polsce niewątpliwie załamuje się".
Powiązany Artykuł

Arianie w Polsce. Od wielkich swobód po wygnanie
– Jej szczytowym osiągnięciem była konfederacja warszawska w 1573 roku, ale w niespełna sto lat później, w roku 1658, przychodzi wygnanie arian, a po kolejnych 10 latach - zakaz apostazji, czyli porzucania wyznania panującego pod karą śmierci – opowiadał Janusz Tazbir, zaznaczając, że ostatecznie żadnej kary śmierci za apostazję nie wykonano.
Niebezpieczne zapisy zakazujące zmiany wyznania znalazły się jednak nawet w dokumencie, z którego jesteśmy jako naród bardzo dumni. – Chwalimy bardzo konstytucję 3 maja, ale mało kto pamięta o tym, że i w niej został utrzymany zakaz apostazji, i to pod naciskiem tolerancyjnego Stanisława Augusta Poniatowskiego. On się obawiał, że jeżeli pozostawi się wolny wybór wiary, chłopi masowo zaczną przechodzić na prawosławie. Ideałem króla Europejczyka było państwo polskie, w którym wszyscy mówiliby w tym samym języku i wszyscy byli tego samego wyznania – przypomniał historyk.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
mc
REKLAMA