Jan Dziedziczak: na Białorusi dzieje się historia, Polska nie pozostaje obojętna

- Nie zostawimy Białorusi. Zrobimy wszystko, żeby dyplomatycznymi metodami zmobilizować jak najwięcej krajów do odpowiedzi. Na wschód od naszych granic dzieje się historia, skala protestów na Białorusi jest bezprecedensowa -  mówił w Polskim Radiu 24 były wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak.

2020-08-11, 18:30

Jan Dziedziczak: na Białorusi dzieje się historia, Polska nie pozostaje obojętna
Jan Dziedziczak. Foto: PR24 / AK

Na Białorusi trwają protesty, w związku ze sfałszowanymi - zdaniem białoruskiej opozycji - wyborami prezydenckimi. W poniedziałek podczas zamieszek zginął mężczyzna. 

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 najważniejszym pytaniem pozostaje, czy siła protestów doprowadzi do zmian na Białorusi, czy też rządzącym uda się spacyfikować sytuację. Zwrócił uwagę, że w drugim scenariuszu dojdzie do przymusowej integracji z Rosją. - Relacje prezydentów Łukaszenki i Putina są skomplikowane. Łukaszenka czasami akcentował podmiotowość Białorusi. Jeśli jednak znajdzie się pod ścianą, to będzie musiał zwrócić się o pomoc do Rosji - powiedział Jan Dziedziczak. 


Powiązany Artykuł

szczerba1.jpg
"Cichanouska jest zastraszana". Szczerba o wezwaniach do zaprzestania protestów na Białorusi

Błyskawiczna reakcja władz RP

Premier Mateusz Morawiecki zaapelował o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej i zdecydowaną reakcję UE na wydarzenia na Białorusi. - Rząd RP bardzo dobrze się zachował. Premier momentalnie zaapelował o zwołanie najważniejszego politycznie organu UE. Jeżeli wcześniej RE mogła się spotykać ws. Afryki i uchodźców, to tym bardziej powinna być zwołana, jeżeli u granic trzech państw UE dzieją się takie rzeczy - mówił były wiceszef MSZ.

- Naprawdę mamy kłopot. Z Warszawy na Białoruś są trzy godziny drogi. Tam ludzie domagają się poszanowania elementarnych europejskich standardów. Białoruś graniczy też z innymi unijnymi krajami, z Litwą i Łotwą. Przypomina się sytuacja sprzed kilku miesięcy, z początkiem koronawirusa. UE skompromitowała się wtedy brakiem jakiejkolwiek decyzyjności. Boję się, że w momencie próby, gdy trzeba szybko działać, struktury europejskie powtórzą ten sam błąd - dodał.

REKLAMA

Czytaj także: 

Zdaniem Dziedziczaka Polska jest i zachowuje się jak lider regionu. - Bierze na siebie odpowiedzialność. Ofensywne, dyplomatyczne działania rządu są tego najlepszym przykładem. Również prezydenci Polski i Litwy wydali wspólne oświadczenie. Jesteśmy aktywni w regionie, wspieramy Białorusinów. W momencie próby Polska jest z wolną Białorusią i mobilizuje inne kraje europejskie - podkreślił gość Polskiego Radia 24.

Posłuchaj

Jan Dziedziczak o sytuacji na Białorusi (Rozmowa PR24) 12:01
+
Dodaj do playlisty

 

Szefowie MSZ Łotwy, Estonii i Finlandii poparli podczas konferencji w Rydze inicjatywę ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, z którą wystąpił on do szefa unijnej dyplomacji, aby zorganizować spotkanie szefów MSZ krajów UE w sprawie wyborów na Białorusi.

Więcej w nagraniu. 

REKLAMA

***

Audycja: "Rozmowa PR 24"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Jan Dziedziczak
Data emisji: 11.08.2020
Godzina emisji: 17.35

Polskie Radio 24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej