Feliks Topolski rysował wojnę

114 lat temu, 14 sierpnia 1907 roku, urodził się Feliks Topolski, wybitny polski malarz i rysownik tworzący w Londynie. W czasie wojny był niemal na wszystkich możliwych frontach przygotowując relacje z toczących się tam wydarzeń.

2021-08-14, 05:30

Feliks Topolski rysował wojnę
Feliks Topolski podczas pobytu w Polsce w 1948 roku.Foto: PAP/CAF

Feliks Topolski po studiach w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie (obecnie ASP), w 1935 roku, wyjechał do Londynu jako korespondent prowadzonego tam przez Mieczysława Grydzewskiego tygodnika "Wiadomości Literackie". Wcześniej jednak w Warszawie działał jako rysownik i ilustrator pisma "Cyrulik Warszawski" czy tomu Juliana Tuwima "Polski słownik pijacki". W Wielkiej Brytanii artysta szybko się zadomowił i postanowił pozostać na stałe. Początkowo pracował dla "Wiadomości...", gdzie publikowano jego rysunkowy zapis oficjalnych obchodów srebrnego jubileuszu króla Jerzego V, a potem także dla innych brytyjskich pism. Szybko zdobył dużą popularność i uznanie w Wielkiej Brytanii ilustrując od 1938 roku książki George'a Bernarda Shawa.

Ilustrator wojny

W czasie II wojny światowej Feliks Topolski - co zaskakujące - został rysunkowym korespondentem wojennym. Jeździł razem z wojskiem na front, w miejsce starć i działań wojennych i na bieżąco utrwalał w szybkich rysunkach zdarzenia, których był świadkiem.

- Mając lat 7 w czasie I wojny światowej już rysowałem obserwowane warszawskie przeżycia wojenne: rosyjscy ranni, wejście Niemców i tak dalej. Więc to się ciągnęło za mną od początku - opowiadał o początkach swojej pasji Feliks Topolski w audycji Bolesława Taborskiego w Polskim Radiu w 1980 roku.

REKLAMA

Posłuchaj

"Feliks Topolski - jego wystawy, związki z Polską". Audycja Bolesława Taborskiego. (PR, 19.07.1980) 10:30
+
Dodaj do playlisty

Jako reporter-rysownik brał udział w wielu ważnych wydarzeniach historycznych takich jak Bitwa o Anglię, formowanie armii Andersa czy uwolnienie obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, a nawet powojenny już proces norymberski, podczas którego sportretował oskarżonych.

- W czasie wojny byłem tak zwanym nominowanym wojennym artystą polskim i brytyjskim i operowałem na wszystkich frontach świata - mówił w Polskim Radiu Feliks Topolski.

Jego praca, choć wydaje się dziś mocno anachroniczna, istnieli już bowiem fotografowie wojenni w tamtym czasie, znajdowała szeroki oddźwięk. W brytyjskiej prasie często publikowane były dynamiczne, bardzo sprawne i pewną ręką tworzone reporterskie ilustracje Topolskiego. Został on nawet nazwany "artystą wojennym".

Malarski rozmach

REKLAMA

Specyficzne dla twórczości Topolskiego było utrwalanie bieżących zdarzeń i nie ograniczało się to tylko do rysunków i szkiców. W latach 50. zaczął malować obrazy o dużej powierzchni i murale oraz kontynuował podróże po świecie, by rysować relacje z konfliktów zbrojnych.

W 1950 roku na zamówienie pierwszego premiera Indii namalował mural "The East", który zawiera w sobie elementy powstałego w 1946 roku obrazu "Zabójstwo Mahatmy Gandhiego". Co ciekawe owo zabójstwo faktycznie miało miejsce, ale dopiero dwa lata później, w 1948 roku. Wśród innych jego monumentalnych prac znajdują się między innymi "The Cavalcade of Commonwealth" czy mierzący 30 metrów długości obraz przedstawiający koronację królowej Elżbiety II, który namalował na zamówienie księcia Filipa.

Zwieńczeniem tego nurtu twórczości i zapewne dziełem życia był obraz malowany od 1975 do 1989 roku na wielu płytach z dykty pod tytułem "Memoire of the Century" ("Pamięć wieku"). Przedstawiał on w wielkim zagęszczeniu najważniejsze postaci i wydarzenia XX wieku. Ostatecznie obraz osiągnął rozmiar 6 metrów wysokości i 200 metrów długości.

Kronika rysunkowa

REKLAMA

Do bardzo interesujących i osobliwych rozdziałów w twórczości Topolskiego należy wydawanie od 1953 do 1979 własnego czasopisma zatytułowanego "Topolski's Chronicle". "Kronika Topolskiego" była drukowana przez artystę metodą litograficzną na szarym papierze pakowym. Wydawana w nakładzie 2 tysięcy egzemplarzy rozchodziła się wyłącznie wśród prenumeratorów. Topolski umieszczał w "Kronice" swoje teksty i rysunki przedstawiające bieżące wydarzenia oraz znane postaci jak na przykład Zbigniewa Herberta czy Winstona Churchilla. O swojej pasji mówił w Polskim Radiu:

- To maniackie zbieranie materiałów, to żeby być w najprzeróżniejszych sytuacjach zawsze w pierwszym rzędzie, jest powodowane tym, że mam poczucie misji - opowiadał artysta - Ale komentator często degeneruje się w propagandystę, a ja nie próbuje propagować żadnego punktu widzenia, raczej chcę podać pewną prawdę, ale ta prawda jest przekształcona moimi instynktami. Więc jest to komentarz osobisty - dodawał Feliks Topolski.

Artysta zmarł 24 sierpnia 1989 w Londynie w wieku 82 lat.

az

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej