Alex Ferguson kontra BBC

Trener Manchesteru United Alex Ferguson kontynuuje bojkot telewizji BBC, mimo że władze Premier League zagroziły nałożeniem kary finansowej. Wszystko przez materiał wyemitowany przez telewizję w 2004 roku, który dotyczył syna Fergusona - Jasona.

2010-08-23, 20:28

Alex Ferguson kontra BBC
Alex Ferguson. Foto: fot. Wikipedia

Liga w tym sezonie wprowadziła nowe przepisy dotyczące kontaktów trenerów-menadżerów z mediami. Nakładają one na nich obowiązek wypowiedzi dla nadawców - posiadaczy praw do transmisji. Ferguson odmówił rozmowy dla stacji radiowej BBC oraz udziału w programie tej państwowej telewizji po remisie MU (2:2) z Fulham. Według nowych zasad grozi mu grzywna finansowa w wysokości 1000 funtów, której wysokość może rosnąć systematycznie aż do zaprzestania bojkotu. Jednak dla zarabiającego od lat dziesiątki tysięcy funtów Fergusona taka kara finansowa, nawet w zwielokrotnionym wymiarze, nie będzie chyba decydującym argumentem przerwania milczenia.

68-letni szkoleniowiec nie przepada za mediami. Odmawia także wywiadów i rozmów po meczach ligowych z przedstawicielami mediów drukowanych. Jedyne, od czego się nie uchyla to udział w pomeczowych konferencjach po spotkaniach Ligi Mistrzów. Jest do tego zobligowany przepisami instancji wyższej niż Premier League - czyli UEFA.

Konflikt z BBC ciągnie się od 2004 roku, gdy stacja nadała dokumentalny film poświęcony Fergusonowi, a przede wszystkim jego synowi Jasonowi, który pracował wówczas jako menadżer piłkarski. Według sir Alexa dokument był "stekiem bzdur".

"Premier League jest rozczarowana brakiem porozumienia między BBC i Manchesterem United. Będziemy monitorować sytuację i oferujemy wszelką pomoc, by rozwiązać ten problem, aby uszanować stanowisko dwóch stron. To naruszenie zasad i dlatego pewne decyzje będę musiały zapaść pod koniec września podczas posiedzenia komisji ligi " - głosi oświadczenie Premier League.

gaw, PAP, guardian.co.uk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej