"Nie jest to wykluczone". Adam Bielan o podziale Mazowsza
- Uważam, że to jedyne możliwe rozwiązanie, by przyspieszyć rozwój takich miast jak Radom, Siedlce, Ostrołęka, czy Płock - mówił w środę w TVP1 europoseł PiS Adam Bielan, pytany o plany dotyczące podziału Mazowsza i na dwa województwa: mazowieckie i warszawskie.
2020-09-09, 11:56
Europoseł PiS Adam Bielan był pytany w środę w TVP 1, czy rzeczywiście już od 1 stycznia faktem może stać się plan dotyczący podziału Mazowsza na dwa województwa: mazowieckie i warszawskie. - Nie jest to wykluczone - powiedział Bielan. Przypomniał jednocześnie, że jest to wariant, za którym on osobiście opowiada się od wielu lat.
Powiązany Artykuł

Samorządowcy za referendum w sprawie podziału Mazowsza
- Uważam, że to jedyne możliwe rozwiązanie, żeby przyspieszyć rozwój takich miast jak Radom, Siedlce, Ostrołęka, czy również bardzo bogaty dzięki obecności Orlenu, Płock - powiedział. - Warszawa zasysa środki potrzebne do rozwoju, przede wszystkim środki europejskie - przekonywał. Jak dodał, te miasta cierpią również przy podziale środków na opiekę zdrowotną. - Na dłuższą metę jest to nie do uniknięcia. To jest rozwiązanie, które zastosowano w bardzo wielu krajach - powiedział o planach związanych z podziałem Mazowsza.
Zaznaczył jednocześnie, że to, co jego - jako europosła wybranego z województwa mazowieckiego - zajmuje w tej chwili najbardziej, to podział statystyczny. - To jest rzecz absolutnie najważniejsza, bez której nie otrzymamy środków europejskich po 1 stycznia roku 2021. Dlatego cały czas naciskam na polski rząd, na naszych negocjatorów, którzy negocjują finalne wersje budżetu, a przede wszystkim na Komisję Europejską - dodał.
Trwają prace nad projektem
We wtorek Sejmik Województwa Mazowieckiego, w przyjętym stanowisku, sprzeciwił się zapowiadanemu podziałowi administracyjnemu województwa mazowieckiego. Radni podkreślają, że "obszar metropolitalny Warszawy, generujący wysokie dochody, pozwala na zasilenie budżetu całego Mazowsza". Wskazano, że w Warszawie znajduje się ponad 53 proc. firm krajowych i zagranicznych. Kolejne 22 proc. zlokalizowanych jest w powiatach bezpośrednio sąsiadujących z Warszawą.
REKLAMA
"Dzięki tym dochodom – jak argumentują radni - możliwe jest utrzymanie wszystkich mazowieckich instytucji kultury, szpitali, dróg czy połączeń kolejowych. Po wyłączeniu administracyjnym metropolii warszawskiej, nowe województwo mazowieckie będzie miało (...) katastrofalnie niskie dochody - podatek CIT nowego województwa wyniesie zaledwie 13 proc. obecnych wpływów z tego tytułu". Zdaniem radnych, utrzymanie "mazowieckich samorządowych jednostek organizacyjnych i spółek stanie się finansowym problemem nowo utworzonego województwa przy jego znacznie ograniczonych dochodach".
"Dwa województwa to również podwójna administracja rządowa i ogromne koszty związane ze stworzeniem i utrzymaniem bliźniaczej struktury organizacyjnej. Konieczne będzie utworzenie m.in. kolejnego urzędu wojewódzkiego, inspekcji transportu drogowego, straży pożarnej, inspekcji handlowej, sanitarnej, służby weterynaryjnej, inspekcji ochrony środowiska. Stałe koszty administracyjne wzrosnąć mogą nawet o kilkaset milionów złotych" - alarmują radni.
Sprawa wyodrębnienia Warszawy i jej przyległości z woj. mazowieckiego pojawiła się pod koniec lipca po doniesieniach medialnych. Politycy PiS przyznawali, że trwają prace nad projektem.
mg
REKLAMA
REKLAMA