"Król dopalaczy" stanie przed sądem. Jego działalność zagroziła życiu 16 tysięcy osób
Jest akt oskarżenia przeciwko potentatowi na rynku dopalaczy - Janowi S. Prokurator zarzucił oskarżonemu 17 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą wytwarzającą i sprzedającą szczególnie niebezpieczne dla zdrowia i życia substancje o działaniu psychoaktywnym.
2020-09-18, 10:15
Jan S. odpowie również za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ponad 16 tysięcy osób, wprowadzenia do obrotu ponad 350 kilogramów dopalaczy i pranie brudnych pieniędzy. Akt oskarżenia obejmuje również trzy inne osoby, w tym partnerkę Jana S. i jego ojca.
Milionowe zyski
Grupa kierowana przez Jana S. od marca 2014 roku do stycznia 2020 roku wprowadzała do obrotu substancje szkodliwe dla zdrowia konsumentów. Przestępcy importowali je z Chin oraz Holandii, a następnie sprzedawali w sklepach internetowych.
Powiązany Artykuł
Wprowadzili na rynek ponad pół tony dopalaczy. Zbigniew Ziobro: jest akt oskarżenia
Śledczy ustalili, że tylko przez 14 miesięcy proceder wygenerował przychód w wysokości blisko 17 milionów złotych. Sprzedający nie informowali nabywców o zagrożeniach związanych z zażyciem środków. Wskutek powyższego działania narażono na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia ponad 16 tysięcy osób.
Roczne poszukiwania
W trakcie śledztwa zarzuty przedstawiono 90 osobom. Pod koniec grudnia 2019 roku prokuratura skierowała do sądów trzy akty oskarżenia w tej sprawie oraz wniosek o wydanie wyroku skazującego wobec 71 członków grupy Jana S. Nie objęły one jednak Jana S., ponieważ mężczyzna uciekł z Polski.
REKLAMA
Mężczyzna został zatrzymany 3 stycznia 2020 roku, po ponad rocznych poszukiwaniach, w podwarszawskim Milanówku. Od tego czasu pozostaje w tymczasowym areszcie. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
fc
REKLAMA