"Za pracę rolników powinni dziękować przede wszystkim mieszkańcy miast". Kard. Nycz na Dożynkach Prezydenckich

Posłuchaj

Kardynał Kazimierz Nycz na Dożynkach Prezydenckich (IAR) 0:25

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W eucharystii odbywającej się w kościele seminaryjnym w Warszawie uczestniczył prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. W uroczystości wziął także udział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Powiązany Artykuł

"Będę miał na względzie dobro zwierząt, ale też jakość życia rolników". Prezydent o ustawie dot. ochrony zwierząt

Kard Nycz podczas homilii przypomniał, że tegoroczne dożynki z powodu pandemii nie odbywają się, tak jak w ubiegłych latach w Spale. Podkreślał, że uroczystości dożynkowe rozpoczynają się co roku od mszy, by podziękować Bogu za całoroczny trud pracy rolników.

- Dziękujemy Bogu, że dał siłę wzrostu roślinom w tym ziemskim sanktuarium świata stworzonego. Nawet o tym na co dzień pewnie nie myślimy - mówił hierarcha.

Symboliczne dożynki

- Dziękujemy także w tej mszy świętej rolnikom za ich ofiarną pracę, pełne miłości pochylanie się nad ziemią, żeby wydała owoce, żeby wydała plony. Dziękujemy także tym wszystkim, którzy rolnikom i polskiej wsi stwarzają warunki i możliwości godnego uprawiania ziemi i wyżywienia wszystkich - wskazywał duchowny.

Jak dodał, tegoroczne dożynki są symboliczne. Zwrócił uwagę, że za pracę rolników w tym roku jeszcze bardziej powinni podziękować mieszkańcy miast.

• Andrzej Duda: zrobię wszystko, by polski rolnik mógł w naszym kraju bezpiecznie gospodarować
• W obronie tradycyjnych wartości. W Warszawie z udziałem prezydenta przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny

- Przecież oni są przede wszystkim tymi, którzy otrzymują dobrodziejstwo pracy rolnika. Myślę, że na co dzień idąc do sklepu, sięgając na półkę nie zawsze zdajemy sobie sprawy z tego, ile pracy, wysiłku, niepokoju ma w sobie rolnik, żeby wyprodukować żywność, z której my skorzystamy - podkreślił.

"Ludzie z polskiej wsi muszą szukać pracy gdzie indziej"

Kard. Nycz wskazywał też, że polska wieś staje się coraz bardziej przyjazna. - Ludzie na polskiej wsi od dłuższego już czasu dużo mniej się napracują fizycznie przy pracy na roli - powiedział.

Zauważył jednocześnie, że są też zjawiska niepokojące - "ludzie z polskiej wsi muszą wychodzić i szukać pracy gdzie indziej".

- Cieszę się bardzo, że modli się z nami pan prezydent i modli się pan minister rolnictwa i wszyscy przedstawiciele odpowiedzialni za rolnictwo. Jest wtedy uzasadniona nadzieja, że wszyscy ci ludzi fachowi potrafią upilnować te wszystkie procesy, które dokonują się w obrębie polskiej wsi - podkreślił kard. Nycz.

kad