Szef resortu bezpieczeństwa USA: biali suprematyści niosą śmiertelne zagrożenie
- Grupy białych suprematystów stwarzają śmiertelne zagrożenie brutalnym ekstremizmem w USA w ostatnich latach - powiedział podczas przesłuchania w Kongresie pełniący obowiązki szefa amerykańskiego resortu bezpieczeństwa krajowego Chad Wolf.
2020-09-24, 01:40
Powiązany Artykuł
W USA obalane są kolejne pomniki. "Rzucały cień na marzenia naszych dzieci"
Na początku września do inspektora generalnego resortu bezpieczeństwa narodowego wpłynęła skarga, w której stwierdzono m.in., że Wolf próbował pomniejszyć znaczenie aktywności białych suprematystów w USA.
- Burmistrz Waszyngtonu: obawiam się, że nasz kraj pogrąży się w rasowej wojnie
- "Życie czarnych ma znaczenie". Krzycząc te słowa, rzucił się z nożem na białego Amerykanina
Podczas przesłuchania przed Senacką Komisją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Spraw Rządowych Wolf odrzucił zarzuty, nazywając je "jawnie fałszywymi" i "wymysłem".
Podczas przesłuchania Wolf podtrzymał swe stanowisko, przedstawione wcześniej podczas wizyty w Portland w lipcu, że protestujący przeciw rasizmowi i brutalności policji, którzy atakowali gmach sądu federalnego w tym mieście, to ludzie o "anarchistycznej ideologii".
REKLAMA
Zagrożenie ze strony anarchistów
Agencja Reutera podała, że w czasie antyrasistowskich demonstracji w USA, z których część przeradzała się w zamieszki, Wolf ostrzegał przed zagrożeniem ze strony anarchistów lub lewicowych antyfaszystowskich agitatorów, ale spotkał się z krytyką ze strony liberałów za to, że nie mówił o niebezpieczeństwie stwarzanym przez białych suprematystów.
Dyrektor FBI Christopher Wray powiedział podczas przesłuchania w Kongresie w zeszłym tygodniu, że po miesiącach ulicznych protestów przeciwko rasizmowi i brutalności policji FBI prowadzi wiele dochodzeń dotyczących brutalnych ekstremistów. Dodał, że najwięcej śledztw dotyczy grup białych suprematystów.
Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zagroził, że cofnie fundusze federalne dla Nowego Jorku, Seattle i Portland w stanie Oregon. Uznał bowiem, że te miasta zezwalają na anarchię i przemoc na swoich ulicach.
pb
REKLAMA
REKLAMA