"Mateusz Morawiecki wygranym sytuacji". Sławomir Jastrzębowski o zmianach w rządzie
- Zbigniew Ziobro, jako szef partii mającej 18 posłów, jest konieczną częścią układanki tworzącej większość sejmową, wykorzystuje swoją pozycję. Przez pięć ostatnich lat budował swoją pozycję silnego człowieka, ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego - mówił w Polskim Radiu 24 Sławomir Jastrzębowski, publicysta. W dyskusji wzięli również udział Piotr Cywiński ("Sieci") oraz Dawid Wildstein (TVP).
2020-09-25, 13:35
W środę wieczorem w Warszawie doszło do kolejnego spotkania prezesa PiS z szefem Solidarnej Polski ws. dalszych losów Zjednoczonej Prawicy.
Powiązany Artykuł
"Odpowiedź na nowe wyzwania". Prof. Reginia-Zacharski o możliwej obecności Jarosława Kaczyńskiego w rządzie
Po zakończeniu spotkania źródło PAP zbliżone do rządu przekazało, że w efekcie negocjacji "Jarosław Kaczyński ma wejść do rządu, będzie uczestniczył w jego posiedzeniach; zostanie szefem komitetu ds. bezpieczeństwa i będzie nadzorował ministerstwo sprawiedliwości, MON oraz MSWiA".
Posłuchaj
"Zbigniew Ziobro jest różnie oceniany"
Sławomir Jastrzębowski zauważył, że dokonania ministra sprawiedliwości budzą kontrowersje - Jedni widzą w nim wspaniałego szeryfa, który dba o wartości chrześcijańskie, aksjologiczną prokuraturę, inni zaś człowieka, któremu nie udało się zrobić czegoś najważniejszego, przeprowadzić reformy wymiaru sprawiedliwości. Według jego krytyków ograniczyła się ona wyłącznie do zmian kadrowych, a zwykły obywatel nie ma z tego żadnych korzyści, jest w tym trochę racji, nie widzimy, by doszło np. do usprawnień procesów - dodał.
- Jarosław Kaczyński stawia raczej na Mateusza Morawieckiego niż na Zbigniewa Ziobro. Choć premier jest krócej u jego boku, łatwiej się z nim porozumiewać, nie ma ponadto możliwości wystąpienia przeciwko PiS, nie ma swojej partii, nigdy nie zdradził - przypominał publicysta.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Radosław Fogiel: koalicja musi sprawnie działać, ważna jest lojalność
"Więcej pytań niż odpowiedzi"
Piotr Cywiński podkreślał, że w sprawie wejścia do rządu Jarosława Kaczyńskiego jest więcej pytań niż odpowiedzi. - Pytanie, czy było konieczne zastosowanie tej "broni atomowej". (…) Nie wiadomo, na czym ma polegać usprawnienie pracy rządu i czy te postanowienia rozwiązują problem leżący u podstaw decyzji w sprawie Zjednoczonej Prawicy, czyli nielojalne postawy koalicjantów. Ta sama rozgrywka, wynikająca z przerostu ambicji koalicjantów, będzie toczyć się dalej, pytanie w jakiej formie - zaznaczył.
"Problem był głęboki"
Zdaniem Dawida Wildsteina kryzys w Zjednoczonej Prawicy był obecny już wcześniej, pokazywał niesterowność pewnego organizmu politycznego. - Z tego powodu Jarosław Kaczyński, który dotychczas wolał pozycję rozgrywającego zewnętrznie wobec struktur rządu, zdecydował się na wejście do niego. To pokazuje, że ten problem był głęboki. Resorty, które obejmuje nadzorem Jarosław Kaczyński, dla niego i jego świętej pamięci brata zawsze były bliskie - zauważył.
- Należy spodziewać się, że obecność Jarosława Kaczyńskiego będzie bardzo aktywną w tych przestrzeniach. Być może objęcie tej akurat funkcji było spowodowane faktem, że ostrzejsze rozwiązanie nie było możliwe. Wszystko będzie się rozgrywać na poziomie współpracy Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego - podsumował gość audycji.
W dalszej części audycji goście odnieśli się m.in. do wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości, którego złożenie zapowiedzieli politycy Koalicji Obywatelskiej.
REKLAMA
- Wojciech Biedroń: wejście prezesa PiS do rządu uspokoi nastroje
- Jarosław Kaczyński wicepremierem? Rzecznik rządu: to byłoby dla nas duże wzmocnienie
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Michał Rachoń
REKLAMA
Goście: Sławomir Jastrzębowski, Dawid Wildstein, Piotr Cywiński
Data emisji: 25.09.2020
Godzina emisji: 10.09
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA