Gen. Stanisław Sosabowski do obrońców Warszawy: żołnierze obrony stolicy, dobrze spełniliście obowiązek
- Sytuacja była napięta, głębokie wzruszenie malowało się na twarzach wszystkich. Przemówiłem krótko: "Żołnierze obrony stolicy, dobrze spełniliście obowiązek żołnierski. Niech was nie złamie chwilowe niepowodzenie, zmienne są koleje wojny. Żołnierzami zostajecie, mimo że zrzucicie mundur i przywdziejecie ubranie cywilne - wspominał gen. Stanisław Sosabowski na antenie Radia Wolna Europa.
2024-09-28, 05:58
Późniejszy twórca polskich wojsk spadochronowych w czasie wojny polskiej 1939 roku był dowódcą 21 Warszawskiego Pułku Piechoty "Dzieci Warszawy".
Powiązany Artykuł

Gen. Sosabowski i jego żołnierze - zobacz serwis specjalny
"Ze szczególnym uznaniem muszę podkreślić bohaterstwo, upór i ofiarność żołnierzy 21 pp pod dowództwem wyśmienitego dowódcy pułku płk dypl. Stanisława Sosabowskiego, który w najcięższych chwilach kryzysu bitwy w dniach 2.IX. do 6.IX. utrzymał swój pułk w ręku i razem z dyonem artylerii 8 pal osłonił odwrót całej dywizji, odchodząc krok za krokiem; skutecznie zatrzymał nieprzyjaciela i tym dał możność innym oddziałom swojej dywizji zebrania się i zajęcia stanowisk wyjściowych do dalszej walki. Działanie to razem z akcją płk Sosabowskiego na wschodnim brzegu Wisły oraz udział chlubny w obronie Warszawy jeszcze raz stwierdza, że 21 pp zwany pułkiem «Dzieci Warszawy», nie zawiódł i jest godzien tej zaszczytnej nazwy" - pisał w rozkazie pożegnalnym dowódca Armii "Warszawa", gen. Juliusz Rómmel.
Jako oficer, Sosabowski oddał się do niewoli, zgodnie z postanowieniami aktu kapitulacyjnego. Wydostawszy się z niewoli po symulowanej chorobie, wstąpił do Służby Zwycięstwu Polski. Otrzymał rozkaz przedarcia się do Francji. Tak zaczęła się jego tułacza epopeja, ukoronowana stworzeniem 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
bm/im
REKLAMA
REKLAMA