Warszawa: budowa w środku lasu pod pretekstem walki z pandemią. Inwestycję zablokowano

W pierwszej połowie września w warszawskim Lesie Bemowskim deweloper rozpoczął stawianie domków jednorodzinnych. Inwestor robił to - jak twierdzi - by pomagać w zwalczaniu koronawirusa i w tym kontekście powoływał się na przepisy, które pozwalały ograniczyć prawo budowlane, gdy dane działanie wpisuje się w walkę z pandemią.

Powiązany Artykuł

"Trzaskowski szykuje sobie referendum odwoławcze". Śpiewak komentuje podwyżki w Warszawie

Deweloper nagle przystąpił do prac, by zdążyć przed końcem obowiązywania owych przepisów. Argumentował, że osiedle składające się z 15 domów ma być wykorzystywane do "wynajęcia dla osób odbywających kwarantannę".

Sprawa dotyczy działki numer 180, która leży na terenach powojskowych. Lokalni urzędnicy od dawna stwierdzili, że 20-hektarowej posiadłości w środku lasu nie wolno zabudowywać, ale dwa tygodnie temu wójt gminy Stare Babice, gdzie leży działka, zaalarmował dodatkowo o sprawie Kampinoski Park Narodowy, Prokuraturę Rejonową w Pruszkowie i Starostę Powiatu Warszawskiego Zachodniego.

Teraz zaś Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego poinformował o wstrzymaniu prac na wspomnianej działce. W piśmie skierowanym do wójta Starych Babic poinformował on, że będzie wymagał od inwestora obowiązkowego przedstawienia niezbędnych do budowy dokumentów.

REKLAMA

"Mam nadzieję, że ten pomysł minie raz na zawsze"

W rozmowie z portalem tvp.info sprawę skomentowała Beata Jóźwik z inicjatywy "Nie dla zabudowy Lasu Bemowskiego". - Bardzo się cieszymy, że pojawiło się tak zdecydowane pismo. Jako mieszkańcy i inicjatorzy całej akcji społecznego protestu mamy nadzieję, że pomysł budowy osiedli na tak ważnym przyrodniczo terenie minie wszystkim potencjalnym inwestorom raz na zawsze - powiedziała.

Powiązany Artykuł

Kontrowersyjna sprzedaż Błoni Elekcyjnych. Jest stanowisko warszawskiego ratusza

Podkreśliła, że ta lokalizacja jest szczególnie ważna, ponieważ łączy się ona z korytarzem ekologicznym stolicy, "z którego zachodnie wiatry napowietrzają stolicę". Ma też ona niebagatelny wpływ na faunę i florę lasu, a specyficzny ekosystem nie może tam zostać zachwiany.

jp/tvp.info

REKLAMA