Orient Express. 67 godzin luksusowej podróży z Paryża do Stambułu

To nazwa, która ekscytuje każdego miłośnika kolei. Słynny pociąg, który łączył zachód Europy ze wschodem był uczestnikiem historycznych wydarzeń, a za sprawą powieści Agathy Christie wkroczył do świata popkultury.

2024-10-04, 05:40

Orient Express. 67 godzin luksusowej podróży z Paryża do Stambułu
Fragment plakatu reklamującego podróż Orient Expressem z 1888 roku. Foto: Wikimedia Commons/domena publiczna

141 lat temu, 4 października 1883 roku, w swoją ostatnią podróż wyruszył "Orient Express", luksusowy pociąg kursujący na trasie Paryż - Konstantynopol. 

Dopiero w 1889 roku udało się otworzyć bezpośrednie połączenie. Pasażerowie w ciągu 67 godzin pokonywali drogę z Paryża do Konstantynopola.

Posłuchaj

W audycji Sławy Bieńczyckiej z cyklu "Cztery pory roku" o dziejach Orient Expressu oraz polskich wątkach w historii słynnego pociągu opowiadają Józef Kaźmierczak z Polskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei oraz fotoreporter Marek Lasyk. (PR, 19.05.2017) 15:25
+
Dodaj do playlisty

Pociąg z zachodu na wschód Europy

Trasa Orient Expressu wiodła przez Strasbourg, Monachium, Wiedeń, Budapeszt i Bukareszt. Podróżujący mogli rozkoszować się wspaniałymi widokami w najbardziej wykwintnych warunkach, jakie mogli sobie wyobrazić.

– Koszt przejazdu takim pociągiem równał się rocznej pensji pokojówki. To był luksus – mówił Józef Kaźmierczak z Polskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei i zabytkowej Parowozowni Skierniewice w audycji Sławy Bieńczyckiej z cyklu "Cztery pory roku". – Były wagony restauracyjne, pięknie wyposażone sypialnie, wagony z łazienkami i prysznicami.

REKLAMA

Szczególnie ekskluzywne były potrawy serwowane w Orient Expressie. Wagony restauracyjne przyrządzały potrawy z całej Europy, godne zaspokojenia podniebienia każdego smakosza. 

Orient Express górował nad innymi pociągami pasażerskimi nie tylko warunkami podróży, ale także możliwościami technicznymi. Lokomotywa osiągała zawrotną prędkość 80 kilometrów na godzinę.

Świadek historii

W trakcie zawieruchy I wojny światowej kursy pociągu uległy zawieszeniu. Przywrócono je jednak częściowo w 1916 roku pod nazwą Balkanzug (z niem. pociąg bałkański). Kursował wówczas od Berlina do Stambułu, przez Wiedeń i Belgrad.

Prawdziwy Orient Express powrócił dopiero po zakończeniu wojny. Miał także niemały udział w zakończeniu konfliktu. To w jego wagonie 11 listopada 1918 roku został podpisany rozejm w Compiegne. 22 lata później Adolf Hitler w tym samym wagonie przyjął kapitulację Francji.

REKLAMA

W 1919 roku Orient Express dodał nową trasę podróży przez tunel kolejowy wydrążony w masywie górskim nieopodal przełęczy Simplon w Szwajcarii. Droga uległa skróceniu do 56 godzin. W latach 30. Orient Express otworzył także trasę do Aten. To był złoty okres dla słynnego pociągu, który stał się również częścią popkultury za sprawą powieści "Morderstwo w Orient Expressie", autorstwa Agathy Christie.

Polskie wątki Orient Expressu

Po II wojnie światowej marka Orient Expressu stopniowo podupadła. W 1982 roku do jej reaktywacji doprowadził milioner James Sherwood, który stworzył spółkę Venice-Simplon Orient Express.

Ślady po słynnym pociągu znajdują się również w Polsce. Polskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Skierniewicach posiada wagon Orient Expressu. Pociąg odwiedził również raz Polskę. W 1988 roku grupa entuzjastów kolei zorganizował turystyczny przejazd wagonów, które niegdyś kursowały w Orient Expressie.

– Pociąg ruszył z Paryża przez Lyon, Kolonię, Berlin, Warszawę, Moskwę, Harbin, Pekin i Hongkong. Kursował od 7 do 25 września 1988 roku i był u nas w Warszawie na Dworcu Centralnym, 9 września. Przybyły tłumy, każdy chciał go dotknąć i zobaczyć. Wtedy w skład pociągu wchodziło szesnaście wagonów z lat 1926-1929 – opowiadał  Józef Kaźmierczak w audycji Polskiego Radia z 2017 roku.

REKLAMA

sa

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej