Łukaszenka o zwierzchniku katolików: nie pozwolę jeździć do Polski na konsultacje
Alaksandr Łukaszenka po raz kolejny oskarża zwierzchnika białoruskich katolików metropolitę Tadeusza Kondrusiewicza. Tym razem zasugerował, że arcybiskup jeździł do Polski po instrukcje.
2020-11-02, 15:30
Powiązany Artykuł
Okrągły stół z Cichanouską ws. pomocy dla Białorusinów. Działacze: represjonowani to nie emigracja ekonomiczna
Łukaszenka, przyjmując w swojej rezydencji w Mińsku zwierzchnika białoruskiej cerkwi metropolitę Beniamina, oświadczył, że jeśli jakaś organizacja społeczna czy religijna na Białorusi będzie prowadzić działalność nastawiona na niszczenie państwa, to on jako przywódca będzie zmuszony reagować.
Posłuchaj
Czytaj także
- "Na proteście celowano w ludzi bronią, ci wołali, by strzelać". Działaczka: Łukaszenka by już odszedł, gdyby nie Putin
- Politolog: Kreml nie obali teraz Łukaszenki, bo z jego udziałem chce szykować sobie grunt na przyszłość
- Przykładem tego jest zwierzchnik Kościoła katolickiego (metropolita Tadeusz Kondrusiewicz). Jeździł do Polski i konsultował się jak niszczyć nasz kraj. Nikomu na to nie pozwolimy - powiedział Łukaszenka.
Komentatorzy zwracają uwagę, że Łukaszenka po raz kolejny przedstawił zarzuty wobec metropolity mińsko-mohylewskiego - nie mając żadnych argumentów.
REKLAMA
Zwierzchnik białoruskich katolików arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, który ma białoruskie obywatelstwo, 31 sierpnia nie został wpuszczony na Białoruś na przejściu granicznym Bruzgi niedaleko Grodna, gdy jechał z Polski.
Białoruscy prawnicy zwracają uwagę, że obywatel Białorusi nie może być niewpuszczony do swojego kraju.
Czytaj także
***
IAR/in.//agkm
REKLAMA
REKLAMA