Francja: protesty przeciwko przemocy policji. Funkcjonariusze użyli gazu i armatek wodnych
W kilku miastach Francji tysiące osób demonstrowało przeciwko przemocy policyjnej i ustawie o "globalnym bezpieczeństwie". Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
2020-11-18, 00:01
Powiązany Artykuł
W Paryżu kilkaset osób na wezwanie związków dziennikarzy i stowarzyszenia ochrony praw człowieka protestowało przeciwko proponowanej przez partię rządzącą LREM ustawie o "globalnym bezpieczeństwa", która przewiduje m.in. kary za „złośliwe” wykorzystywania wizerunku służb i policji.
Zdaniem protestujących dziennikarze i obywatele filmujący policję podczas demonstracji mają do tego prawo, podobnie, jak do publikowania tych nagrań.
Do zamieszek doszło wieczorem między kilkuset osobami a policją po zakończeniu wiecu w pobliżu Zgromadzenia Narodowego. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego do rozproszenia demonstrantów, wśród których było wielu młodych ludzi.
W Rennes protestowało około 300- 400 osób. - To prawo jest po to, aby przestraszyć obywatela - powiedział działacz ochrony praw człowieka w Rennes Patrick Rothkegel, cytowany przez AFP.
REKLAMA
Według Marie-Françoise Barboux, wolontariuszki Amnesty International, raporty organizacji pozarządowej na temat przemocy policyjnej opierają się w dużej mierze na raportach i filmach od dziennikarzy i zwykłych obywateli. - Rząd tego nie chce. Tu zmierzamy w stronę cenzury - stwierdziła Barboux w rozmowie z AFP.
Powiązany Artykuł
"Fabryka zapomnienia"
W Lyonie wieczorem około 700 osób wzięło udział w wiecu przed prefekturą policji, podczas którego zaprezentowano raport na temat losów skarg na policję pt. "Fabryka zapomnienia" sporządzony przez komitet przeciwko przemocy policyjnej. Komitet zidentyfikował 78 przypadków przemocy policyjnej w Lyonie od początku protestów ruchu "żółtych kamizelek", tj. od listopada 2018 r.
W Tuluzie w protestach uczestniczyło około 1,3 tys. demonstrantów, w tym wiele „żółtych kamizelek”. Po godzinie policja rozproszyła demonstrantów gazem łzawiącym.
W Bordeaux od 700 do 800 osób, w tym "żółte kamizelki", zebrało się wieczorem w pobliżu gmachu sądu. Manifestanci oprócz maseczek medycznych mieli czarne przepaski na oczach. "Filmuj policjantów i pokazuj to ludziom" - skandował uczestnik demonstracji, który stracił rękę podczas demonstracji "żółtych kamizelek" w 2018 r.
REKLAMA
W Marsylii demonstracja zgromadziła kilkaset osób, które oklaskiwały projekcję obrazów z filmu dokumentalnego Davida Dufresne "Mądry kraj", potępiającego policyjną przemoc.
W Grenoble do demonstracji 400 osób dołączyło około stu "żółtych kamizelek".
pkur
REKLAMA