Gitanas Nauseda: Litwa będzie zawsze wspierać Białorusinów i ich prawo do wyborów

- Litwa zawsze będzie wspierać prawo Białorusinów do swobodnych i uczciwych wyborów - zapewnił litewski prezydent Gitanas Nauseda liderkę białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanouską. Rozmowa odbyła się w ramach wideokonferencji i miała na celu omówienie sytuacji na Białorusi. - Litwa aktywnie wspiera białoruskie społeczeństwo obywatelskie i będzie to robić nadal - oświadczył Nauseda.

2020-11-24, 22:26

Gitanas Nauseda: Litwa będzie zawsze wspierać Białorusinów i ich prawo do wyborów

Powiązany Artykuł

mid-epa08822232 (1).jpg
Działacz: dla Kremla jest ważne, by Łukaszenka został u władzy, ale dyktator zmierza prostą drogą przed trybunał

Prezydent Gitanas Nauseda zapewnił, że jego kraj popiera Białorusinów w walce o demokratyczne wartości i prawa człowieka.

- Nasze wsparcie dla narodu białoruskiego i jego walki o wolność wynika z doświadczenia i bolesnych lekcji historii. Pomoc jest naszym moralnym obowiązkiem, gdyż kiedyś byliśmy jednym państwem i łączy nas wspólna historia - powiedział cytowany w komunikacie prezydent Litwy.


Posłuchaj

Litwa wspiera Białorusinów. Relacja Kamila Zalewskiego z Wilna (IAR) 0:38
+
Dodaj do playlisty

Nauseda zwrócił też uwagę na to, że władze w Mińsku nadal brutalnie traktują pokojowo nastawionych demonstrantów. Jego zdaniem decyzja Unii Europejskiej o rozszerzeniu sankcji na instytucje i firmy odpowiedzialne za represje oraz finansowanie reżimu jest właściwym krokiem. Podkreślił, że Litwa wzywa do realizacji tych działań w jak najszybszym terminie.

Wsparcie dla społeczeństwa obywatelskiego

"Litwa aktywnie wspiera białoruskie społeczeństwo obywatelskie w walce o wartości demokratyczne i prawa człowieka" - czytamy w komunikacie urzędu prezydenta Litwy, który cytuje Nausedę.

REKLAMA

Prezydent podkreślił, że sytuacja na Białorusi się nie zmienia. - Niestety, reżim nadal brutalnie tłumi pokojowo protestujących obywateli - oświadczył Nauseda, przypominając, że przed kilkoma tygodniami został zabity Raman Bandarenka.

- Nasze wsparcie dla narodu białoruskiego, jego walki o wolność wypływa z doświadczenia i bolesnych lekcji historii. Naszym moralnym obowiązkiem jest pomoc białoruskiemu społeczeństwu obywatelskiemu, ponieważ stanowiliśmy kiedyś jedno państwo, łączy nas wspólna historia - zaznaczył.

REKLAMA

Według komunikatu prezydent zapewnił Cichanouską, że Litwa zawsze będzie aktywnie podnosiła kwestie praw człowieka na Białorusi w polityce międzynarodowej i będzie wspierać prawo Białorusinów do wolnego wyboru przedstawicieli władzy w uczciwych wyborach.

"Rozszerzenie sankcji to właściwy krok"

Powiązany Artykuł

mid-epa08837336 (1).jpg
Aslund: na Białorusi UE powinna objąć sankcjami bardzo szerokie grono osób, które dopuszczają się przemocy, nie 50 osób

W ocenie Nausedy decyzja Unii Europejskiej o rozszerzeniu sankcji na instytucje i firmy, które przyczyniają się do represji i wspierają finansowo reżim, jest właściwym krokiem. Prezydent zaapelował o jak najszybsze zastosowanie tych restrykcji.

Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell poinformował w ubiegłym tygodniu, że Unia Europejska przygotuje sankcje wobec szefów firm i przedsiębiorstw bliskich władzom Białorusi w odpowiedzi na represje w tym kraju. Unia Europejska wprowadziła już sankcje wobec 59 osób. Osoby wpisane na listę sankcyjną mają zakaz wjazdu na terytorium UE oraz zostały objęte zamrożeniem aktywów.

REKLAMA

W ubiegły piątek Litwa, Łotwa i Estonia rozszerzyły o 28 osób listę białoruskich urzędników objętych sankcjami; mają oni zakaz wjazdu do tych państw. Kraje bałtyckie jako pierwsze 31 sierpnia nałożyły narodowe sankcje na przedstawicieli władz Białorusi, w tym na Aleksandra Łukaszenkę, za fałszowanie wyborów prezydenckich w tym kraju i stosowanie przemocy wobec uczestników pokojowych demonstracji.

Lista ta była kilkakrotnie uzupełniana. Obecnie znajduje się na niej 150 osób. Swiatłana Cichanouska, rywalka Łukaszenki w wyborach prezydenckich z 9 sierpnia, schroniła się na Litwie wkrótce po wyborach.

Białoruska opozycja i Zachód twierdzą, że wybory zostały sfałszowane. Protesty przeciwko Łukaszence trwają na Białorusi od ponad trzech miesięcy. Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)


PAP/IAR/agkm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej