Ferguson: koniec z balangami w MU
Trener angielskiego klubu piłkarskiego Manchester United Alex Ferguson zamierza zlikwidować Święta Bożego Narodzenia.
2010-09-29, 12:38
Ferguson nie chce tradycyjnego przyjęcia świątecznego z okazji grudniowych świąt. To jeden z efektów skandali, w tym afery Rooneya.
Sir Alex zabroni swym piłkarzom udziału w hucznych zabawach, na których dochodzi do ekscesów, a nawet gwałtów. Boss ma dość balang, demolowania hotelowych pokojów, molestowania żeńskiego personelu lub zamawiania prostytutek. Szczególnie obfity w tego rodzaju zdarzenia był koniec 2006 roku. Rok później piłkarza MU Jonny'ego Evansa oskarżono o gwałt, i choć sąd oddalił oskarżenie, to niesmak pozostał.
Znający dobrze wewnętrzną sytuację w klubie twierdzi, że Fergie ma już dość nieskutecznych ostrzeżeń i napomnień. To samo źródło, zbliżone do klubu z Manchesteru informuje, że teraz to naprawdę koniec z tradycyjnymi przyjęciami, przekształcającymi się w balangi lub orgie...
W ostatnich latach istniała zbyt wielka akceptacja dla prywatnych zachowań zawodników. Paliło się zielone światło dla piłkarzy "idących w miasto". Trener Ferguson nie zamierza nadal tolerować tego, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami lokali lub hotelowych pokojów. Nikt nie chce być "psujem" dobrej zabawy, ale piłkarze mają napięty program gier w święta i muszą zaakceptować pewne rygory - twierdzi anonimowy znawca spraw w klubie na Old Trafford.
REKLAMA
man
REKLAMA