Ekspert ds. wschodnich: dla Kremla kłopotem nie są demonstracje, ale powrót Nawalnego do Rosji
- Deklaracja Nawalnego, że wraca do kraju, zupełnie zniszczyła plany rosyjskich władz. Sam fakt, że jest tutaj na miejscu, jest dla nich dużo bardziej kłopotliwy niż gdyby został na emigracji - mówił w Polskim Radiu 24 Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. wschodnich Warsaw Institute.
2021-01-25, 17:59
W sobotę w 140 rosyjskich miastach i miejscowościach odbyły się protesty w obronie Aleksieja Nawalnego. Na ulice wyszło około 110 tys. ludzi, z czego ponad 3,300 zostało zatrzymanych. Komentując sytuację, rzecznik Kremla, stwierdził, że "na nielegalne akcje wyszło mało ludzi, a wielu ludzi głosuje na Putina".
Powiązany Artykuł
Demonstracje w obronie Nawalnego w Rosji. Setki zatrzymanych, w tym żona opozycjonisty
Grzegorz Kuczyński zgodził się ze stwierdzeniem, że w "skali kraju i populacji rosyjskiej liczba ludzi, którzy wyszli na ulice, jest mała". Zaznaczył, że patrząc na statystyki, jest to jednak dużo. - Od kiedy organizacje praw człowieka w Rosji prowadzą tego rodzaju statystyki, jeszcze nie zdarzyło się, żeby jednego dnia, przy tego rodzaju demonstracjach, doszło do aż tylu zatrzymań - powiedział gość PR24.
Ekspert wysunął przypuszczenie, że Kreml został zaskoczony skalą demonstracji, jeśli chodzi o ich geografię.
- Kreml lekceważy protesty: wyszło mniej osób, niż głosuje na Putina
- Ponad 3300 osób zatrzymanych podczas sobotnich protestów w Rosji
- Grupa europosłów chce sankcji wobec Rosji. Chodzi o sprawę Nawalnego
Kłopotliwy powrót
Zdaniem Kuczyńskiego kłopot dla Kremla nie stanowią demonstracje, lecz powrót Nawalnego do Rosji. - Deklaracja Nawalnego, że wraca do kraju, zupełnie "rozwaliła" plany władzy rosyjskiej - stwierdził gość PR24.
Ekspert uważa, że Kreml próbował zrobić z Nawalnego "kolejnego politycznego emigranta, w rodzaju Michaiła Chodorkowskiego, który jest - jakby to przedstawiała propaganda rosyjska - na utrzymaniu CIA czy jakichś innych zachodnich służb". Z tego powodu jego powrót skomplikował sytuację obecnej władzy.
- On tu jednak wrócił. I nawet jeśli będzie siedział za kratami, to sam fakt, że jest tutaj na miejscu, jest dużo bardziej kłopotliwy dla władzy niż gdyby został na emigracji - podsumował Kuczyński.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Posłuchaj
***
Audycja: Świata pogląd
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Grzegorz Kuczyński (ekspert ds. wschodnich Warsaw Institute)
Data emisji: 25.01.2021
Godzina emisji: 16.47
REKLAMA
jbt/pr24
REKLAMA