Szef NATO zapowiedział rozszerzenie dotychczasowej misji Sojuszu w Iraku
Decyzję w tej sprawie mają w czwartek podjąć ministrowie obrony krajów NATO podczas wideokonferencji z Kwaterą Główną. Politycy będą też rozmawiać o przyszłości misji w Afganistanie. Zarówno w Iraku, jak i w Afganistanie, pod sztandarem Sojuszu służą także polscy żołnierze.
2021-02-18, 05:00
Prowadzona od jesieni misja w Iraku miała odbudować miejscową armię, wyniszczoną walkami przeciwko fanatykom z ISIS. Po tym jednak jak rok temu Stany Zjednoczone zabiły w Bagdadzie najważniejszego irańskiego generała Kassema Sulejmaniego, gwałtownie pogorszyła się sytuacja w Iraku, a żołnierze NATO, w tym także polscy, wstrzymali szkolenia.
Powiązany Artykuł
Wyższe składki, wzmocnienie siły dyplomatycznej. NATO planuje reformę do 2030 r.
"Misja będzie zwiększana stopniowo"
Teraz misja, która liczyła wcześniej pół tysiąca osób, ma zostać powiększona. Zapowiedział to szef NATO Jens Stoltenberg. - Oczekuję, że ministrowie zgodzą się na rozpoczęcie rozszerzonej misji, w czasie której więcej niż dotąd instruktorów będzie szkolić i doradzać siłom bezpieczeństwa w Iraku. Misja będzie zwiększana stopniowo, w zależności od sytuacji na miejscu. Jest to odpowiedź na prośbę irackiego rządu, a działamy w porozumieniu z globalną koalicją na rzecz walki z ISIS - dodał Stoltenberg.
Irackie władze poprosiły o rozszerzenie misji NATO, aby Sojusz przejął część obowiązków amerykańskich sił. Dodatkowo, w ostatnich tygodniach w Iraku doszło do zamachów bombowych do których mieli przyznać się partyzanci z ISIS. Irakijczycy boją się, że fanatycy nie tylko nie zostali ostatecznie pokonani, ale że odbudowują swoje siły.
Posłuchaj
REKLAMA
Ministrowie obrony NATO o Afganistanie
Ministrowie będą też dyskutować o przyszłości misji w Afganistanie. Poprzedni amerykański prezydent Donald Trump wycofał stamtąd część wojsk, a na mocy porozumienia USA z talibami, wszyscy zagraniczni żołnierze mieliby opuścić Afganistan do maja tego roku.
Talibowie jednak nie przestrzegają porozumienia, a na Zachodzie rosną obawy, że całkowite wycofanie się otworzyłoby partyzantom drogę do całkowitego przejęcia władzy.
ms
REKLAMA
REKLAMA