"Największa fala represji od upadku komunizmu". Potocki o ostatnich wydarzeniach na Białorusi
- W ostatnich tygodniach obserwujemy wzmożenie procesów politycznych. Zatrzymywane osoby powoli zaczynają trafiać przed sądy - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Potocki z "DGP", komentując obecną sytuację na Białorusi.
2021-02-19, 17:24
Sąd w Mińsku skazał na dwa lata więzienia dziennikarki Biełsatu, Kaciarynę Andrejewą i Darię Czulcową, za to, że 15 listopada prowadziły relację z mitingu upamiętniającego pobitego na śmierć przez tajniaków Ramana Bandarenkę.
Powiązany Artykuł
"To początek wielu czarnych dni dla białoruskiego dziennikarstwa". Romaszewska-Guzy o skazaniu dziennikarek
Gość audycji zwrócił uwagę na niedawne wzmożenie represji białoruskiego rządu.- Frekwencja na protestach mocno spadła i władze uznały, że już jest bezpiecznie, że już można - powiedział, tłumacząc perspektywę władz skupionych wokół Aleksandra Łukaszenki. Dodał, iż zakładają one, że aresztowania "nie wywołają aż takiego wybuchu, jaki wywołałyby w sierpniu czy we wrześniu".
Posłuchaj
Potocki przypomniał również oskarżenie skierowane przeciwko dziennikarkom. - Prokuratura obwiniła je o to, że współorganizowały manifestacje, która zablokowała ruch uliczny (...) i naraziła miasto na straty. To ukarano dwoma latami kolonii karnej - wskazał.
REKLAMA
- Od wielu lat nie pamiętam wyroku na dziennikarza. To świadectwo tego, żeby uznać to, co się dzieje na Białorusi, za największą falę represji jaką kraj ten widział od upadku komunizmu - ocenił dziennikarz "DGP".
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świata pogląd"
REKLAMA
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: Michał Potocki (DGP)
Data emisji: 19.02.2021
Godz. emisji: 16.48
REKLAMA
kb
REKLAMA