Komisja sejmowa pracuje nad prezydenckim projektem noweli ustawy o Sądzie Najwyższym
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła rozpatrywanie projektów - prezydenckiego i senackiego - nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Większości nie uzyskał wniosek, aby oba projekty rozpatrywać wspólnie.
2021-02-24, 19:08
Podczas posiedzenia o oddzielne rozpatrywanie obu projektów prosiła m.in. senator Lidia Staroń, która reprezentuje Senat, jako autorka jednego z tych dwóch projektów. Senacki projekt zawiera jeden przepis zmierzający do wydłużenia o dwa lata terminu na składanie skarg nadzwyczajnych w odniesieniu do dawnych spraw, w których orzeczenia zapadły po 1997 r. Obecnie termin na składanie takich skarg mija 3 kwietnia br.
Powiązany Artykuł
Zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym. Prezydent skieruje projekt nowelizacji do Sejmu
Rozpatrywanie projektów osobno
Jak argumentowała Staroń projekt musi być szybko wprowadzony, aby zdążyć przed początkiem kwietnia, zaś do propozycji prezydenckiej niewykluczone są senackie poprawki, które potem będzie musiał jeszcze rozpatrzyć Sejm - co wydłuży drogę legislacyjną. - Nie zdążymy, jeśli to będzie jeden projekt - podkreślała.
Ostatecznie w głosowaniu za wspólnym rozpatrzeniem projektów i sporządzeniem z nich wspólnego sprawozdania głosowało 11 członków komisji, 13 było przeciw, zaś dwóch wstrzymało się od głosu.
Komisja przystąpiła następnie do rozpatrywania projektu prezydenckiego. Jednym z głównych założeń projektu prezydenta - podobnie jak projektu senackiego - jest przedłużenie o dwa lata terminu na wnoszenie przez Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich skarg nadzwyczajnych od prawomocnych orzeczeń zapadłych po 1997 r.
REKLAMA
- Oświadczenia sędziów o przynależności do stowarzyszeń. Skarga Bodnara oddalona
- Sejmowa komisja przeciwko poprawkom Senatu do ustawy ws. 14. emerytury
Opozycja krytykuje propozycję prezydenta
Prezydencka propozycja wprowadza jednak m.in. także dodatkowe regulacje dotyczące wyboru prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego. Jeśli wybór nie zostałby dokonany za pierwszym razem, na kolejnym posiedzeniu byłaby wymagana obecność co najmniej połowy członków zgromadzenia izby, a na jeszcze kolejnym - jednej trzeciej członków. Jednocześnie - jeśli kandydaci na prezesa SN nie zostaliby wybrani zgodnie z zasadami ustawowymi - miałaby się pojawić możliwość tymczasowego powierzenia wykonywania obowiązków prezesa izby SN sędziemu wskazanemu przez prezydenta.
Powiązany Artykuł
Prezydent i premier rozmawiali o "Nowym Polskim Ładzie"
Te ostatnie przewidywane zmiany krytykuje na posiedzeniu komisji opozycja. - To jest rozwiązanie, które z całą mocą pokazuje, jak dalece będzie sięgała ingerencja prezydenta w funkcjonowanie SN - oceniła Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO.
Wątpliwości do takiego rozwiązania zgłosiło także sejmowe Biuro Legislacyjne. Według eksperta tego Biura istnieją wątpliwości konstytucyjne dotyczące powierzenia przez prezydenta wykonywania obowiązków prezesa izby SN. Jak mówił może to prowadzić "do wykreowania nowego organu" - osoby pełniącej obowiązki prezesa izby SN.
REKLAMA
- Propozycja prezydenta ma na celu uzupełnienie i wprowadzenie mechanizmu zabezpieczającego, gdyby wybór kandydatów na prezesa izby nie mógł zostać przeprowadzony. (...). Czy tu jest wątpliwość konstytucyjna? W ocenie Kancelarii Prezydenta taka wątpliwość nie występuje, bo tu jest bardzo ograniczona rola. To jest bardzo wąsko określona instytucja związana z wyborem kandydatów na prezesa izby - mówiła w odpowiedzi minister w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.
jmo
REKLAMA