Viktor Orban: Polska, Włochy i Węgry chcą zreorganizować europejską prawicę
Premier Węgier Viktor Orban zapowiedział, że jego kraj wraz z Polską i Włochami spróbuje przeorganizować europejską prawicę po wystąpieniu rządzącego na Węgrzech Fideszu z Europejskiej Partii Ludowej.
2021-03-19, 10:32
Powiązany Artykuł
"Głęboko zakorzenione pragnienie wolności". Premier w rocznicę powstania węgierskiego
- Kontaktowałem się z polskim premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem włoskiego rządu Matteo Salvinim, odpowiedzialnym za sprawy gospodarcze. Polska, Włochy i Węgry - spróbują przeorganizować europejską prawicę. Wkrótce się spotkamy i wspólnie zaplanujemy przyszłość - oświadczył węgierski premier w wywiadzie dla Radia Kossuth.
Czytaj także:
- [NASZ WYWIAD] Jubileusz V4. Ekspert OSW: to kościec Trójmorza, trzeba budować infrastrukturę, zaufanie, szukać wspólnych interesów
- "Ciężka lekcja dla lewackiej elity europejskiej". Hiszpański portal o sukcesach Polski i Węgier
Dodał, że "drogi jego partii Fidesz i Europejskiej Partii Ludowej się rozeszły i prowadzone są rozmowy nad stworzeniem demokratycznej prawicy europejskiej."
Kość niezgody Fideszu i EPL
Fidesz wystąpił z EPL w czwartek. Wiceszefowa Fideszu Katalin Novak uzasadniła ten krok odmiennymi poglądami na temat migracji, przyjęciem nowego regulaminu przez grupę EPL w Parlamencie Europejskim oraz zmianą kierunku tej partii na lewicowy.
3 marca grupa EPL w PE przyjęła nowy regulamin, który pozwala na zawieszenie lub wyrzucenie z niej nie tylko europosłów, ale i całych partii. Zmiany regulaminu zainicjowano po zawieszeniu w grudniu 2020 roku europosła Fideszu Tamasa Deutscha za porównywanie wypowiedzi szef frakcji EPL w Parlamencie Europejskim Manfreda Webera do haseł gestapo i węgierskiej tajnej policji komunistycznej. W odpowiedzi na zmianę regulaminu europosłowie Fideszu zrezygnowali z członkostwa w grupie.
REKLAMA
Fidesz nadal pozostawał jednak członkiem Europejskiej Partii Ludowej, choć jego członkostwo w tej rodzinie partyjnej było zawieszone od wiosny 2019 roku w związku m.in. z kampanią plakatową rządu węgierskiego, w której były szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker został przedstawiony wraz z amerykańskim finansistą George'em Sorosem jako czarny charakter, chcący sprowadzić do Europy miliony imigrantów.
mbl
REKLAMA