Antoine Griezmann skończył 30 lat
„Dlaczego gram? Aby zdobywać tytuły”. 21 marca urodził się Antoine Griezmann. „Le Petit Diable” ("Mały Diabeł"), bo tak go nazwali kibice.
2021-03-21, 05:00
- W akademiach piłkarskich go nie chciano. Był za drobny i za mały
- Wypatrzyli go skauci Realu Sociedad San Sebastian
- W Atletico Madryt rozwinął swoje nieprzeciętne umiejętności
- Z trójkolorowymi zdobył tytuł mistrza świata. Aktualnie występuje w FC Barcelonie, gdzie wciąż próbuje wrócić do formy
Macon to niewielka miejscowość oddalona o 70 kilometrów na północ od Lyonu, we Francji. Tam przyszedł na świat Antoine Griezmann. Malutki, niepozorny chłopiec. Jak wszystkie dzieci interesował się sportem, ale z racji warunków fizycznych trudno było mu wygrać rywalizację z rówieśnikami. 12 lipca 1998 roku wybrał swoje przeznaczenie. Zasiadł przed telewizorem aby obejrzeć finał czempionatu naszego globu, Francja grała z Brazylią.
Tak wspominał mały Antoine ten mecz, który całkowicie go zauroczył, na fifa.com:
„Dwa gole Zizou (Zinedine Zidan przyp.red.) i ludzie machający francuskimi flagami na ulicach”.
Był to pierwszy tytuł mistrza świata trójkolorowych. Wygrali 3:0 po golach Zidana i jednym Petita.
REKLAMA
Ośmioletni Griezmann zadecydował o swojej przyszłości. Jednak nie było to wcale łatwe. Tylko dlatego, że jego tata, z pochodzenia Niemiec, był wpływowym politykiem, został przyjęty do młodzieżowych drużyn miejscowego UF Macon. Niestety został z nich wykluczony ze względu na warunki. Postanowił spróbować swoich sił w Olimpique Lion. Także nikt go nie chciał. W końcu, jako czternastolatek pojechał do Montpellier. Klub zorganizował mecz sparingowy z Paris Saint Germain. I znowu nikt z Francji go nie zauważył. Ale wypatrzył go skaut hiszpańskiego Realu Sociedad.
Niechciany w ojczyźnie karierę zrobił w Hiszpanii
Przez pierwsze cztery lata gry w akademii Realu, coraz bardziej się rozwijał. Osiągnął 176 centymetrów wzrostu. Najważniejszym jego atutem była umiejętność znalezienia się pod bramką rywali i oddanie celnego strzał. Dzięki tym walorom, już w wieku 19 lat, zadebiutował w drugiej lidze hiszpańskiej. Po roku gry awansował z klubem do La Liga, najwyższej klasy rozgrywkowej na Półwyspie Iberyjskim. 29 sierpnia rozegrał pierwszy mecz, przeciwko Villarreal, wygrany przez Sociedad 1:0. Pierwsza bramka w jego wykonaniu padła dopiero w październiku. San Sebastian pokonał Deportivo La Coruna 3:0.
Diego Simeone rozwinął jego talent
Były piłkarz z Południowej Ameryki rozpoczął pracę trenerską w stolicy Hiszpanii. Dwa lata przyglądał się postępom Griezmanna w Realu. Atletico w sezonie 2013/2014 wywalczyło mistrzostwo kraju. Simeone chciał wzmocnić swój zespół. Zadecydował o wykupieniu Antoine, za 30 milionów Euro. Z tym zespołem, Francuz, sięgnął po największy sukces w karierze klubowej. Został zwycięzcą Ligi Europy w 2018 roku. Jest także rekordzistą w ilości zdobytych bramek w klubie. W 257 meczach strzelił 133 gole. Kibice nazwali go „Le Petit Diable” Mały Diabeł. Świetnie oddaje jego charakter i zachowanie na boisku.
„Jestem dumny, że mogłem stać się częścią historii Atletico i mam nadzieję, że będę mógł tu dalej tworzyć historię” - wspominał Griezmann na uefa.com.
REKLAMA
Największy sukces w karierze wywalczył w barwach narodowych
Już w marcu 2014 zadebiutował, w wygranym 2:0, meczu z Holandią. Pierwszą bramkę strzelił trzy miesiące później w spotkaniu z Paragwajem, zremisowanym przez Francję 1:1. Na czempionacie globu w 2014 dotarł do ćwierćfinału. Dwa lata później, na mistrzostwach Europy w jego ojczyźnie, doszedł do finału. Przegrali w nim z Portugalią, w dogrywce 0:1. Apogeum przyszło na mistrzostwach świata w Rosji, w 2018 roku. Po wyjątkowo ciekawym meczu o pierwsze miejsce, przeciwko Chorwacji, trójkolorowi wygrali 4:2. Drugą bramkę strzelił Antoine, z karnego w 38 minucie.
„To najważniejszy rok w mojej karierze, ponieważ zdobyłem trzy tytuły. Przegrałem dwa finały w 2016 (mistrzostwa Europy i Champions League - przyp. red.) Właśnie tego szukałem i potrzebowałem. Dlaczego gram? Aby zdobywać tytuły. Jestem bardzo zadowolony i dumny z tego 2018 roku (…) Jestem jednym z najlepszych dzięki mojej drużynie narodowej i mojemu klubowi’ - wspominał Griezmann na fifa.com.
Jeden z najbardziej zabawnych zawodników, wielbiciel Urugwaju
Antoine jest człowiekiem bardzo religijnym. Na swoim ciele ma wiele tatuaży właśnie o takiej tematyce. Ale kibice na całym świecie polubili go ze względu na „cieszynki” jakie zwykł pokazywać po strzeleniu gola. Do najbardziej znanych należy naśladowanie jednej z postaci gry komputerowej „Fortnite”. „Take the L”, „Zaakceptuj porażkę”. Griezmann przy głowie trzymał ułożoną z palców literkę L, bardzo znaną kibicom w Warszawie. W tym samym czasie przeskakiwał z nogi na nogę.
Jego pierwszym trenerem w seniorskiej karierze był Urugwajczyk Martin Lasarte. Później na swojej profesjonalnej drodze spotkał Carlosa Bueno, Cristiano Rodrigueza, Jose Maria Gimeneza czy Diego Godina. Zauroczył się ludźmi i samym krajem. Nie wszystkim Urugwajczykom się to podoba.
REKLAMA
„Choć mówi, że jest w połowie Urugwajczykiem, jest Francuzem. On tak naprawdę nie wie, jakie to jest uczucie być Urugwajczykiem” - krytycznie wypowiedział się Luis Suarez.
Mistrz świata został wykupiony z Atletico przez Barcelonę
Blaugrana postanowiła wyłożyć 120 milionów Euro odstępnego za Antoine i ściągnąć go do Katalonii. Spotkało się to z różnymi reakcjami.
„Musi zdecydować, czy chce tworzyć historię w Atletico, gdzie wszystko jest zbudowane wokół niego, czy też iść do klubu, w którym nigdy nie przejdzie do historii” powiedział dziennikarzom Gil Marin, dyrektor wykonawczy klubu z Madrytu, na hindustantimes.com.
„Griezmann podjął osobistą decyzję. Życzyłem mu, aby drużyna, do której poszedł, pokochała go, tak jak my go tutaj kochaliśmy. Wierzę, że odniesie sukces w Barcelonie” - przyznał prezes zespołu ze stolicy Hiszpanii, Enrique Cerezo, w rozmowie z wydawnictwem "El Larguero".
REKLAMA
Na razie Antoine nie osiągnął większych sukcesów w nowym klubie.
„Nie wydaje mi się, żeby problem Griezmanna w Barcelonie polegał na tym, że nie jest w stanie tego zrobić lub że gra na złej pozycji, co wydaje się myśleć sam Griezmann. Jego problem polega na tym, że potrzebuje więcej pewności siebie. potrzebuje tego, aby w to uwierzyć, mieć pewność, że udowodni swoją jakość na Camp Nou” - powiedział jeden z najsłynniejszych piłkarzy brazylijskich, Rivaldo.
W Barcelonie jest jednym z wielu. Nie wyróżnia się na tle innych wielkich piłkarzy występujących w "Blaugranie". Nie powiedział jeszcze swojego ostatniego słowa.
AK
REKLAMA
REKLAMA