Rosjanin ujawniał stalinowskich morderców. Teraz jest represjonowany przez organy ścigania
Rosjanin, który poszukuje stalinowskich morderców swojej rodziny oświadczył, że jest represjonowany przez organy ścigania. Denis Karagodin od 2012 roku zbiera archiwalne materiały dotyczące śmierci ojca oraz innych krewnych.
2021-03-29, 14:12
Powiązany Artykuł

Szeremietiew: Rosja chce budować nową pozycję imperialną, a Nord Stream 2 ma temu służyć
Jak sam tłumaczy - chce, aby publicznie zostali wskazani i napiętnowani konkretni funkcjonariusze sowieckich służb bezpieczeństwa, którzy mordowali ludzi. Część rosyjskich historyków niezależnych zwraca uwagę, że władze Rosji próbują ukrywać stalinowskie zbrodnie i wybielają wizerunek Związku Radzieckiego.
"Dyskredytowanie zmarłego"
Osiem lat temu naukowiec z Tomska Denis Karagodin zaczął słać wnioski do FSB, domagając się podania nazwisk osób, które w 1938 r. uczestniczyły w rozstrzelaniu jego dziadka. Po kilku miesiącach dostał listę nazwisk, którą opublikował w internecie. Karagodin nie poprzestał na tym, ale postanowił doprowadzić do wskazania jako zabójców wszystkich, którzy podejmowali decyzje w sprawie masowych rozstrzelań od osoby pociągającej za cyngiel pistoletu, do wydających rozkazy członków najwyższych władz Związku Radzieckiego. W marcu na działalność naukowca z Tomska poskarżył się syn jednego z funkcjonariuszy NKWD, który zarzucił mu "dyskredytowanie zmarłego".
Radio Echo Moskwy poinformowało, że rosyjskie organy ścigania podejrzewają Denisa Karagodina o naruszanie dobrego imienia i prawa do prywatności. Na tej podstawie prowadzą wobec niego czynności sprawdzające, które on sam traktuje jako nękanie.
REKLAMA
dn
REKLAMA