Nawalnemu grozi karcer. Współpracownicy: poddawany jest torturom, które mogą prowadzić do śmierci
Aleksiej Nawalny może trafić do karceru - poinformowali jego współpracownicy. Wpis w tej sprawie pojawił się na dwóch kontach internetowych lidera opozycji: na Instagramie i na Facebooku. Wcześniej adwokaci polityka podali, że straż więzienna nie udziela mu właściwej pomocy medycznej, choć skarży się on na ból pleców i niedowład nogi.
2021-03-29, 14:47
Powiązany Artykuł

"Pałac Putina jak 39 księstw Monako, winnice, starzy koledzy w schematach korupcyjnych". Co ujawnia śledztwo Nawalnego?
Aleksiej Nawalny jest przetrzymywany w kolonii karnej nr 2 w Pokrowie. Z wpisów internetowych sygnowanych jego nazwiskiem wynika, że w ciągu dwóch tygodni został on ukarany sześcioma naganami.
Posłuchaj
Pozbawianie Nawalnego snu może doprowadzić go do śmierci. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR).mp3 0:48
Dodaj do playlisty
Wnioski o ukaranie mogą składać współwięźniowie i strażnicy. Nagany dostają osadzeni za złamanie regulaminu obowiązującego w łagrze.
W przypadku Nawalnego chodzi między innymi o to, że na spotkaniu z adwokatami był w koszulce z krótkim rękawem, a innym razem wstał o 10 minut za wcześnie.
REKLAMA
"Poddawany torturom, które mogą doprowadzić od śmierci"
W kolonii karnej, w której przetrzymywany jest Aleksiej Nawalny, więzień jest zamykany w karcerze po dwóch naganach.
Współpracownicy polityka, a także obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, że jest on poddawany torturom psychologicznym i fizycznym, które mogą doprowadzić do jego śmierci.
Czytaj także:
- Aleksiej Nawalny. Kim jest człowiek, który ryzykuje życie, by pokazać światu prawdę o reżimie na Kremlu?
- "Odwaga Nawalnego jest niezrozumiała dla władz, tam wszyscy są tchórzami, trzęsą się, gdy Putin wskaże na kogoś palcem"
- Działacz: jeśli Kreml nie przejmie kontroli nad internetem, przegra. Nawalnego chce zabić, bo on demontuje ten system. Potrzebne są sankcje dla tysięcy osób
"Dostajesz dwie nagany i możesz pojechać do karceru, a to rzecz nieprzyjemna, tam warunki przypominają tortury" - głosi komentarz, opublikowany w imieniu Nawalnego.
Opozycjonista poinformował, że komisja dyscyplinarna, złożona z siedmiu osób, rozpatruje jeszcze 20 złożonych na niego raportów.
Wcześniej, w areszcie śledczym w Moskwie, przed wysłaniem do kolonii karnej, Nawalny dostał cztery nagany.
Opozycjonista jest osadzony w kolonii karnej w miejscowości Pokrow w obwodzie włodzimierskim, około stu kilometrów od Moskwy. Nawalny ma spędzić w zakładzie karnym około 2,5 roku.
REKLAMA
"Czy nie zdają sobie sprawy, że zabijają człowieka"
Także część rosyjskich lekarzy alarmuje, że zagrożone jest zdrowie i życie Aleksieja Nawalnego. W ocenie sądowego eksperta, psycholog Alisy Kolesowej, działania, jakie podejmują przeciwko opozycjoniście strażnicy w kolonii karnej, mogą doprowadzić do jego śmierci.
Wcześniej adwokaci polityka oświadczyli, że bolą go plecy i ma niedowład nogi. Sam opozycjonista podkreślił, że strażnicy więzienni znęcają się nad nim psychicznie i utrudniają leczenie.
Aleksiej Nawalny najpierw na swoim blogu, a później w liście do naczelnika służby więziennictwa napisał, że jest budzony co godzinę przez strażników.
Taką procedurę przewidują rosyjskie przepisy wobec osób uznanych za "skłonne do ucieczki". Strażnicy wchodzą w nocy co godzinę do celi Aleksieja Nawalnego i święcą mu latarką w oczy, aby sprawdzić, czy nie uciekł.
REKLAMA
Psycholog sądowy Alisa Kolesowa publicznie, na blogu Echa Moskwy zadała pytanie, czy autorzy instrukcji dla strażników więziennych zdają sobie sprawę, że w ten sposób stopniowo zabijają człowieka.
Wczoraj 20 rosyjskich lekarzy zażądało udzielenia natychmiastowej pomocy medycznej Aleksiejowi Nawalnemu. "Pozostawienie pacjenta bez pomocy, także chirurgicznej, może mieć tragiczne skutki, w tym doprowadzić do nieodwracalnego, ciężkiego niedowładu dolnych kończyn" - można przeczytać w liście otwartym lekarzy. Aleksiej Nawalny przetrzymywany jest w kolonii karnej. W lutym moskiewski sąd "odwiesił" mu stary wyrok i odesłał do łagru na 2 lata i 6 miesięcy.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA