Skuteczny lek na COVID-19? W Polsce rozpoczęły się badania nad amantadyną
Rozpoczęto badania kliniczne nad amantadyną jako lekiem na COVID-19. Pacjenci po jej podaniu przechodzili chorobę łagodnie lub bezobjawowo.
2021-03-30, 08:23
- Wspomaga układ nerwowy po to, żeby dawać lepszą reakcję oddechową - powiedział prof. Konrad Rejdak, kierownik katedry i kliniki neurologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, który jako pierwszy na świecie opisał pozytywne skutki stosowania amantadyny podczas chorowania na COVID-19.
Powiązany Artykuł
"Sprawdzamy, czy amantadyna działa". Dr Sierpiński o leczeniu pacjentów z SARS-CoV-2
"Nie dochodziło w ogóle do pogorszenia"
Jak podkreślił prof. Rejdak, "nie dochodziło w ogóle do pogorszenia, choroba przebiegała na poziomie bezobjawowym albo skąpoobjawowym".
Lek podany zostanie dwustu pacjentom chorym na koronawirusa, którzy zgodzą się wziąć udział w badaniach. Podstawowy warunek włączenia do badań to potwierdzone zakażenie nie później niż trzy doby od wykrycia koronawirusa. Badania zakończą się za rok.
Czytaj także:
REKLAMA
- "To jedyna mądra decyzja". Dr Gujski namawia do masowego wzięcia udziału w szczepieniach
- Tomasz Latos: na koronawirusa nie wymyślono nic lepszego niż szczepienia
- Będziemy mogli zobaczyć i to będzie badanie ciekawe, z tego względu, że część pacjentów dostanie placebo, część dostanie lek - przekazał dr Sławomir Kiciak ze szpitala im. Jana Bożego w Lublinie.
"To nie będzie cudowny lek"
Lekarze podkreślają, że pozostają ostrożni w deklaracjach. - To nie będzie lek cudowny, musimy to sobie uświadomić, jest to jeden z wielu leków, których będziemy chcieli użyć, ale tylko badanie kliniczne może to potwierdzić - podkreślił prof. Redak.
itom/interia.pl
REKLAMA