"Punkt dojścia jest podobny, punkt wyjścia - inny". Legutko o spotkaniu Morawiecki-Orban-Salvini
- Węgrzy i Włosi są w sytuacji pewnego przymusu, natomiast my działamy w ramach naszej grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - powiedział europoseł Ryszard Legutko. - Oczywiście miło nam będzie zaprosić Fidesz do EKR-u - dodał w kontekście rozmów PiS z Fideszem i włoską Ligą.
2021-04-01, 10:29
W Budapeszcie dojdzie w czwartek do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego, premiera Węgier i lidera Fideszu Viktora Orbana oraz lidera włoskiej Ligi, byłego wicepremiera Matteo Salviniego - mają rozmawiać o przyszłości prawicy w Parlamencie Europejskim. Według spekulacji medialnych, w wyniku rozmów może dojść do utworzenia nowej frakcji w europarlamencie. Pomysł ten krytykuje opozycja, w tym Platforma Obywatelska, której przedstawiciele wchodzą w skład Europejskiej Partii Ludowej (EPL), którą opuścił w ostatnich tygodniach węgierski Fidesz.
Powiązany Artykuł
"Szansa na stworzenie w PE nowej, prawicowej siły". Europosłowie PiS o rozmowach w Budapeszcie
Europoseł PiS podkreślał w czwartek w TVP Info, że niezależnie od ustaleń czwartkowego spotkania, arytmetyka w Parlamencie Europejskim będzie taka, jaka została ustalona w wyniku wyborów, a do kolejnych wyborów - zdaniem Legutki - "nic nowego się nie narodzi".
"Punkt dojścia jest podobny, punkt wyjścia - inny"
Eurodeputowany podkreślał, że wszyscy trzej liderzy - Mateusz Morawiecki, Viktor Orban i Matteo Salvini oraz ich partie mają inna pozycje, status. - Punkt dojścia jest podobny, czyli stworzenie alternatywy konserwatywnej, ale punkt wyjścia jest inny. My jesteśmy w grupie politycznej (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy), która istnieje, działa od wielu lat, jest dobrze ustabilizowana. Jeśli chodzi o Fidesz, to oni po wyjściu z EPL-u są nigdzie, w politycznej próżni, natomiast Salvini jest w innej grupie politycznej - mówił Legutko.
- Waszczykowski: Niemcy nie mają hamulców, by realizować egoistyczne interesy. Polska może stworzyć przeciwwagę
- Ryszard Terlecki: w PE powstaje prawicowa siła, która zepchnie "niby-chadecję" do opozycji
Według europosła PiS, włoska Liga jest "otoczona kordonem sanitarnym" w swojej grupie politycznej i uniemożliwia jej się działanie w ramach frakcji "Tożsamość i Demokracja". - Zarówno Węgrzy, jak i Włosi są w sytuacji pewnego przymusu. Natomiast my działamy w ramach naszej grupy, gdzie mamy sporą grupę sojuszników, mamy Braci Włochów - partię, która rośnie w siłę i zrównała się w popularności z partią Salviniego, której popularność spada - powiedział Legutko.
- Nam oczywiście będzie miło zaprosić Fidesz do dołączenia do EKR-u, to by nas wzmocniło. Co do Salviniego to też, choć decyzja zależy od naszych włoskich sprzymierzeńców. Sądzę, że też pewnie by przystali na to, ale to w dalszym ciągu nie zmienia arytmetyki politycznej w PE - dodał.
mbl
REKLAMA