ATP Miami: Hubert Hurkacz uradowany po życiowym sukcesie. "To zwycięstwo daje dużo pewności siebie"
Hubert Hurkacz awansował do półfinału turnieju ATP w Miami dzięki zwycięstwu nad zajmującym 5. miejsce w światowym rankingu Stefanosem Tsitsipasem (2:6, 6:3, 6:4). Dla polskiego tenisisty to największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze. Hurkacz nie kryje radości po "odprawieniu" faworyzowanego rywala.
2021-04-02, 08:20
- Bardzo cieszę się z tego meczu, zwłaszcza że Stefanos prowadził, ale ja wierzyłem do końca i ostatecznie się udało. Takie zwycięstwo daje dużo pewności siebie - powiedział Hurkacz w rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia Cezarym Gurjewem.
Jednym z istotnych elementów gry, które pozwoliły Polakowi pokonać 5. rakietę świata, był dobry serwis. "Hubi" przekonuje, że może być w tej kwestii jeszcze lepszy. - Wierzę w to, że jeszcze poprawię swój serwis. Mam nadzieję, że doprowadzę ten element do jeszcze wyższego poziomu - zapewnia.
Turniej w Miami odbywa się z udziałem kibiców. Polski tenisista podkreśla, że ich obecność dodatkowo go motywuje. - Cieszę się, że jestem w półfinale i udało mi się pokonać kilku klasowych rywali. Super, że w Miami mecze mogą oglądać kibice. Przyjechała duża grupa fanów z Polski, którzy mnie wspierają. To dużo dla mnie znaczy - mówi.
Posłuchaj
Hurkacz został pierwszym reprezentantem Polski w półfinale imprezy rangi Masters 1000 od listopada 2012 roku, gdy w finale w Paryżu wystąpił Jerzy Janowicz. Kolejnym rywalem wrocławianina będzie w piątek Rosjanin Andriej Rublow, który w ćwierćfinale pokonał Amerykanina Sebastiana Kordę (7:5, 7:6).
REKLAMA
- Iga Świątek i zegarkowa afera. Może nauczmy się wygrywać razem z Polką? [KOMENTARZ]
- Oświadczenie Igi Świątek w sprawie gry w reprezentacji Polski
bg
REKLAMA