"Skróci młodym drogę do własnego mieszkania". Ekspert o pomyśle "Mieszkanie bez wkładu własnego"

System gwarancji kredytowych powinien okazać się bardziej efektywny niż dopłaty do kredytów w ramach programu "Mieszkanie dla młodych", może też skrócić drogę do własnego "M", tym, którzy mają odpowiednie dochody, ale nie mają wkładu własnego - ocenił analityk HRE Investments Bartosz Turek.

2021-05-15, 16:58

"Skróci młodym drogę do własnego mieszkania". Ekspert o pomyśle "Mieszkanie bez wkładu własnego"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com

Podczas sobotniej prezentacji Polskiego Ładu zapowiedziano m.in. gwarantowanie przez budżet państwa do 100 tys. zł. wkładu własnego przy zakupie mieszkania (maksymalnie 40 proc. ceny lokalu) dla osób w wieku od 20 do 40 lat, a także dofinansowanie do kredytu dla osób korzystających z budownictwa społecznego i rodzin wielodzietnych (kwota wsparcia zależy od liczebności rodziny).

Powiązany Artykuł

rodzina dom drzwi wyjście 1200.jpg
Polski Ład. Mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw bez pozwolenia na budowę

"Młodych dorosłych nie stać na wyprowadzkę"

Jak wskazał w sobotnim komentarzu główny analityk HRE Investments Bartosz Turek, według danych Eurostatu można oszacować, że tylko w grupie wiekowej od 25 do 34 lat ok. 2,5 mln osób mieszka z rodzicami. Większość z nich ma pracę, a mimo to często nie stać ich na wyprowadzkę - zaznaczył.

Jego zdaniem gwarancje kredytowe mogą ułatwić zakup mieszkania młodym ludziom, którzy mają odpowiednie dochody, ale nie mają wkładu własnego. - Gwarancja nie jest gotówką, którą dostajemy do ręki. Załóżmy, że chcemy kupić mieszkanie warte 300 tys. złotych. Bank wymaga 20-proc. wkładu własnego, czyli chce abyśmy zapłacili sprzedającemu 60 tysięcy złotych z własnej kieszeni, a dopiero resztę nam pożyczy. Problem pojawia się wtedy, gdy nie mamy wymaganych 60 tysięcy. W normalnych warunkach mieszkania nie kupimy, bo nie spełniamy wymagań i to pomimo zarobków, które spokojnie wystarczyłyby na spłatę raty kredytu. System gwarancji kredytowych ma właśnie w takiej sytuacji pomóc. Bank widząc, że stoi za nami skarb państwa, który gwarantuje wkład własny, z przyjemnością pożyczy nam pieniądze nawet na cały zakup mieszkania - wyjaśnił ekspert.

Czytaj również:

Nie będzie podwyżek cen mieszkań?

W jego ocenie w systemie gwarancji ryzyko podwyżek cen mieszkań, o które oskarżano część deweloperów przy okazji programu "Mieszkanie dla młodych", jest znacznie ograniczone. - Firmy, które budowały szczególnie tanie mieszkania mogły podwyższać ceny - o ile oryginalnie byłyby niższe niż limity kwalifikujące do dopłat.

Powiązany Artykuł

pit podatki 1200.jpg
Polski Ład. II próg podatkowy wzrośnie do 120 tys. zł rocznie, suma wolna od podatku - 30 tys. zł

W przypadku systemu gwarancji problem ten powinien być bardzo wyraźnie ograniczony. I choć gwarancje nie powinny doprowadzić do nadmiernych wzrostów cen, to oczywiście nie będą dla cen zupełnie neutralne, bo nie będą neutralne dla wielkości popytu - zauważył.

Dodał, że podobny program gwarancji działa w Wielkiej Brytanii czy Nowej Zelandii i nie wpłynął na znaczący wzrost cen.

Według eksperta system gwarancji powinien okazać się kilka lub nawet kilkanaście razy bardziej efektywny niż dopłaty do kredytów realizowane w Polsce w latach 2014-18 w ramach programu "Mieszkanie dla młodych". - Chodzi po prostu o to, że gwarancje są rozwiązaniem wielokrotnie tańszym niż bezpośrednie dopłaty. Bez wątpienia cieszyć to powinno Ministra Finansów. Z jego punktu widzenia przychody z podatków, związanych z realizacją takiego programu, powinny być bowiem znacznie wyższe niż koszty jego działania. Do tego gospodarka dostałaby dodatkowy impuls prorozwojowy - uważa Turek.

REKLAMA

"Trafi do osób, które tego potrzebują"

Jednocześnie podkreślił, że system gwarancji powinien trafiać do osób, które rzeczywiście wsparcia potrzebują. - Wbrew pozorom nie było to w ostatnich latach oczywiste. W przypadku bezpośrednich dopłat realizowanych w ramach programu "Mieszkanie dla młodych" - możliwość otrzymania sporej kwoty z budżetu powodowała, że wiele osób, które stać było na zakup, decydowały się na zakup z dopłatą, aby zyskać np. kilkadziesiąt tysięcy złotych. Za to osoby, które nie miały wymaganego wkładu własnego do kredytu i tak zostawały często bez mieszkań, bo w większości przypadków nie otrzymywali od banku kredytu, z którym połączone były rządowe dopłaty - stwierdził analityk.

Powiązany Artykuł

piotr muller free tt kprm 663.jpg
Rzecznik rządu: Polski Ład to program wieloletni, ale pierwsze projekty będą już w przyszłym roku

Zauważył, że w przypadku systemu gwarancji nie powinno być takiego problemu. - Ci, którzy odpowiedni wkład posiadają, nie będą kuszeni do korzystania z pomocy, bo przez to zadłużyliby się na wyższą kwotę (np. 100 proc. czy 95 proc. ceny mieszkania, a nie 80 proc. ceny mieszkania), a więc musieliby potem płacić wyższe odsetki. W ten sposób rządowe wsparcie ma szanse trafiać w większym stopniu faktycznie tam, gdzie jest potrzebne - ocenił.

Maksymalne ceny mieszkań

Zwrócił uwagę, że aby program "Mieszkanie bez wkładu własnego" miał jak najmniej skutków ubocznych, należałoby wprowadzić maksymalne ceny mieszkania, przy którego zakupie możliwe byłoby korzystanie z gwarancji kredytowych. - Mowa jest na razie tylko o tym, że wprowadzony zostanie maksymalny limit ceny metra kwadratowego. Póki co nie wiemy, jak będzie on określany. Jeśli będzie to kalka rozwiązań sprzed lat, to niestety może to spowodować, że w różnych częściach kraju dostęp do wsparcia będzie łatwiejszy lub trudniejszy - zauważył.

Jego zdaniem rząd powinien też ograniczyć ryzyko nadużyć. - Warto zadbać chociażby o to, aby gwarancja kredytowa nie była pełna, czyli na przykład jeśli bank da kredyt na 95 proc. ceny mieszkania, w ramach czego 15 pkt. proc. gwarantuje rząd, to gdyby coś poszło nie tak, budżet powinien oddawać bankowi nie więcej niż np. 95 proc. z gwarantowanych 15 proc. ceny mieszkania. Chodzi po prostu o to, aby bank nie rozdawał kredytów zbyt lekką ręką - uznał ekspert.

REKLAMA

Zaznaczył, że warto również wprowadzić bezpiecznik, aby po kredyt bez wkładu własnego nie sięgały osoby, które nie mają wystarczających oszczędności.

jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej