Charge d’affaires Izraela w Polsce: żałujemy każdego ludzkiego życia, także w Gazie
- Każda śmierć jest godna pożałowania, zwłaszcza dzieci. Ja też jestem matką i uważam, że życie dzieci jest święte i mamy obowiązek go bronić. Ale gdy Hamas używa ich jako żywych tarcz, wina spada na nich - mówiła w rozmowie z dziennikarzem IAR Wojciechem Cegielskim pełniąca obowiązki izraelskiego ambasadora w Warszawie Tal Ben-Ari Yaalon.
2021-05-19, 22:00
Powiązany Artykuł
Co najmniej 220 zabitych i półtora tysiąca rannych w Gazie oraz 12 zabitych i kilkuset rannych w Izraelu. Rośnie liczba ofiar wojny w Strefie Gazy. Konflikt trwa już 10. dzień i mimo intensywnych międzynarodowych negocjacji na razie nie widać szans na jego zakończenie. Na świecie rośnie też obawa o los cywilów w Gazie.
Posłuchaj
Prowadzone przez Egipt i ONZ mediacje nie przyniosły na razie rezultatu. Do zakończenia bombardowań Izraelczyków bezskutecznie próbuje też namówić amerykański prezydent Joe Biden. Jaka jest natomiast izraelska perspektywa tej wojny?
Z szefową misji Izraela w Polsce, charge d’affaires Tal Ben-Ari Yaalon rozmawiał Wojciech Cegielski. O rozmowę poprosiliśmy też palestyńskiego ambasadora w Warszawie. Mahmud Khalifa jednak odmówił, bo jak tłumaczył naszemu reporterowi, nie chce wypowiadać się razem z przedstawicielami Izraela. Argumentował też, że wcześniej polskie media nie interesowały się Palestyńczykami.
REKLAMA
***
Wojciech Cegielski: Dlaczego Izrael zdecydował się na tak potężne bombardowania?
Tal Ben-Ari Yaalon: Bo to było konieczne. Nawet w 2014 roku podczas poprzedniej operacji nie było tylu rakiet, ile teraz każdego dnia. W ciągu tych siedmiu lat Hamas prawdopodobnie zbudował cały arsenał rakiet. Musimy mieć pewność, że to się nie powtórzy.
Dlaczego jest tak wielu zabitych cywilów? Według szacunków, nawet jedna trzecia ofiar to kobiety i dzieci?
My mamy inne dane. Ale to jest pytanie do Hamasu, bo to oni odpowiadają za ofiary po obu stronach. Wiemy, że w Gazie wiele osób ginie, bo jedna trzecia rakiet, które są wystrzeliwane w kierunku Izraela, ląduje jeszcze w Gazie i rani cywilów. Ponadto wiele ofiar, o których oni mówią, to tak naprawdę bojownicy Hamasu lub Islamskiego Dżihadu.
Powiązany Artykuł
Ile rakiet ma Izrael, jak działa Żelazna Kopuła, jakie ma ograniczenia i które kraje chcą zakupić ten system?
Ale trudno sobie wyobrazić, żeby kobiety czy dzieci były bojownikami Hamasu lub Islamskiego Dżihadu.
Kobiety są czasem używane przez organizacje terrorystyczne. Co do dzieci, zgoda, są niewinnymi ofiarami. Wiemy o co najmniej dziewięciorgu dzieci, które zostały zamordowane przez rakiety Hamasu w Gazie.
REKLAMA
Każda śmierć jest godna pożałowania, zwłaszcza dzieci. Ja też jestem matką i uważam, że życie dzieci jest święte i mamy obowiązek go bronić. Ale gdy Hamas używa ich jako żywych tarcz, wina spada na nich. Izrael robi wszystko co może, by cywile nie ucierpieli. Dzwonimy do nich wcześniej, ostrzegamy ich. Hamas jednak używa ich jako żywych tarcz, ukrywa się w zatłoczonych miejscach, co sprawia, że ofiary cywilne są nie do uniknięcia.
Posłuchaj
My Izraelczycy żałujemy każdego ludzkiego życia, także w Gazie. Zawsze gdy ofiarą jest niezaangażowany cywil, jest nam bardzo przykro. To nie powinno mieć miejsca, ale to zależy od Hamasu.
Także gdy bombardowane są obozy dla uchodźców tak jak przed kilkoma dniami?
Tak. Niestety, Hamas jest wszędzie w Gazie i ukrywa się w miejscach, które są dla nas trudne.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Powróćmy do wydarzeń z soboty, kiedy zburzono budynek, w którym były biura agencji AP i telewizji Al-Jazeera? Czy są dowody, że operował tam Hamas?
Tak. Nasz wywiad ma jasne dowody, że w budynku było biuro wywiadu Hamasu, a to sprawiło, że budynek był pełnoprawnym celem.
Konflikt trwa już drugi tydzień. Czy jest szansa na zawieszenie broni?
To decyzja rządu, ale mogę powiedzieć, że w tej chwili nie zrealizowaliśmy jeszcze celów tej operacji.
Czy Izrael ma pomysł, jak na stałe rozwiązać ten konflikt, żeby znów w przyszłości nie ginęli cywile?
Rozwiązanie jest bardzo proste, ale poza naszym zasięgiem. Wszystko zależy od Hamasu. Jeśli Hamas zaakceptuje istnienie Izraela, przestanie strzelać do nas, to nie będzie przemocy, a konflikt się skończy.
Wojciech Cegielski
REKLAMA
REKLAMA