Monika Żeromska. Utalentowana córka autora "Syzyfowych prac"
5 października 2001 roku zmarła Monika Wincentyna Maria Żeromska - malarka i pamiętnikarka. Po II wojnie światowej kobieta poświęciła się gromadzeniu spuścizny po swoich rodzicach. To dzięki niej możemy dziś podziwiać rękopisy Stefana Żeromskiego.
2024-10-05, 05:45
Miłość ponad konwenanse
Rodzice przyszłej pamiętnikarki - Stefan Żeromski i malarka Anna Zawadzka - poznali się kilka lat wcześniej, gdy Zawadzka wyjechała wraz z siostrą Anielą do Paryża, gdzie odbyła się wystawa jej rysunków. To tam pisarz zapoznał się z pracami utalentowanej malarki.
- Żeromski powiedział, że one są tak fascynujące, że chciałby poznać tę panienkę – opowiadała Monika Żeromska w audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności" – Potem się spotkali w warszawskiej Udziałowej, ale nie powiedzieli do siebie ani słowa. Dalej historia milczy, a oni już sobie dali radę sami – dodała ze śmiechem.
Posłuchaj
Para postanowiła zamieszkać ze sobą we Włoszech, a niedługo później przyszła na świat ich córka Monika. Sytuacja osobista Żeromskiego była wtedy dość skomplikowana - z Zawadzką pozostawał w nieformalnym związku, ponieważ wciąż był mężem Oktawii z Radziwiłowiczów. Z żoną nigdy się zresztą nie rozwiódł. Do końca życia za swoją prawowitą małżonkę uznawał Zawadzką.
REKLAMA
W 1920 roku Żeromski wraz z nową partnerką i córką wrócił do Polski i osiadł w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornej. Pisarz często przebywał również w stolicy, gdzie miał mieszkanie. Tam zmarł w 1925 roku – jego córka miała wówczas niespełna trzynaście lat.
- Miałam być aktorką. Jako dziecko byłam wychowywana wokół Osterwy i przyjaźniłam się z jego córką Elżunią. To była najbliższa nam rodzina: mama się przyjaźniła z jego pierwszą żoną panią Wandą. I naturalnie Osterwa miał być naszym mistrzem i myśmy obie miały iść z Elżunią do "Reduty" – wspominała Monika Żeromska w audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności" - Później coś się stało. Zaczęłam rysować. Mnie się tak strasznie zachciało ilustrować Conrada, jak go pierwszy raz przeczytałam, mając 15 lat. […] Zresztą ja miałam zawsze bardzo słaby wzrok i nie nadawałam się na scenę – dodała.
Żeromska studiowała w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych pod okiem malarza Tadeusza Pruszkowskiego. Swoje zdolności artystyczne wykorzystała, ilustrując dzieła swojego ojca – między innymi "Dzieje grzechu", "Wierną rzekę" oraz "Syzyfowe prace".
Żmudne poszukiwania spuścizny ojca
Powiązany Artykuł
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
Powstanie Warszawskie zastało Monikę Żeromską i jej matkę w Warszawie – ze stolicy udało im się uciec kanałami.
REKLAMA
- Potem byłyśmy w Milanówku u naszych przyjaciół Szczepkowskich, później w Krakowie. Następnie w Jędrzejowie u państwa Przypkowskich, naszych także wielkich przyjaciół i opiekunów – wspominała Monika Żeromska w pierwszym odcinku audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności".
Posłuchaj
Posłuchaj
Do stolicy kobiety wróciły w kwietniu 1945 roku. Początkowo mieszkały u Heleny Turczyńskiej, krawcowej, u której przed wojną szyły suknie. Przez kolejne miesiące Żeromska zbierała pieniądze i ludzi, którzy mieli jej pomóc odgruzować piwnicę kamienicy dawnego Towarzystwa Wydawniczego Jakuba Mortkowicza. Tam podczas Powstania Warszawskiego artystka ukryła w czterech skrzynkach rękopisy swojego ojca. W końcu, po wielu tygodniach poszukiwań, udało się znaleźć dwie kasetki. Pozostałe wydobyto spod gruzów w latach 50. – część rękopisów była bardzo zniszczona. Nie udało się uratować między innymi manuskryptu "Wiernej rzeki", a także fragmentów "Sułkowskiego" i "Promienia" – szczątki tekstów Monika Żeromska kazała spalić. Kobieta do końca swoich dni dbała o spuściznę swoich rodziców – gromadziła listy, rękopisy pisarza, a także kupowała rysunki matki.
Posłuchaj
Posłuchaj
Śladami ojca
- Pomysł pisania pamiętników przyszedł mi do głowy właściwie bardzo późno […]. Są to wspomnienia, które ciągną się tak, jak sięgam pamięcią. To znaczy od drugiego, trzeciego roku mojego życia do 1972 roku – mówiła na antenie Polskiego Radia Monika Żeromska.
Artystka zaczęła spisywać wspomnienia w ostatniej dekadzie swojego życia – dzieło zostało wydane w pięciu tomach. Krótko przed śmiercią Żeromska założyła Fundację na Rzecz Utrzymania Spuścizny po Stefanie Żeromskim, której oddała w opiekę swój dom w Konstancinie. Obecnie w willi znajduje się muzeum.
REKLAMA
Posłuchaj
Monika Żeromska zmarła 5 października 2001 roku. Została pochowana na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie.
jb
REKLAMA