Adam Makowicz. Jazz, swing i fortepian
Adam Makowicz przeszedł długą drogę od gry w klubach jazzowych w krakowskich piwnicach do występów w nowojorskiej Carnegie Hall. Wysiłek był warty poświęcenia, ponieważ dzisiaj jest jednym z najbardziej znanych na świecie polskich muzyków.
2024-08-18, 05:45
84 lata temu urodził się Adam Makowicz (pod nazwiskiem: Adam Matyszkowicz), pianista i jeden z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych.
Trudna droga na szczyt
Makowicz urodził się w Gnojniku na Zaolziu, które wówczas znajdowało się pod niemiecką okupacją w granicach Protektoratu Czech i Moraw. Miejscowość po zakończeniu II wojny światowej weszła w skład terytorium Czech, a młody Adam dorastał na Śląsku oraz w Krakowie. W Rybniku uczył się gry na fortepianie pod kierownictwem Karola Szafranka.
Jazzem zainteresował się w połowie lat 50., kiedy usłyszał pierwsze nagrania amerykańskich muzyków. Zafascynowała go szczególnie zdolność do improwizowania jazzmanów oraz rytm tego gatunku muzycznego.
Już wcześniej uczył się gry na fortepianie, zatem naturalnym krokiem było to, że postanowił zostać pianistą jazzowym. W 1956 roku porzucił szkołę i związał się z krakowskimi klubami jazzowymi. Z miłości do jazzu uciekł z domu i musiał żyć jako bezdomny.
REKLAMA
– Dużo się nauczyłem będąc na ulicy i starając się przeżyć. To były bardzo trudne bez wątpienia lata, ja wiem, co to jest głód i niemoc fizyczna z głodu. Po paru dniach niejedzenia człowiek bardzo słabnie i potrzebuje dużo snu. Ja ten głód pamiętam doskonale – wspominał w audycji Polskiego Radia z 1994 roku.
Posłuchaj
W trudnych chwilach pomagało mu ćwiczenie jazzu w studenckim klubie "Katakumby", który znajdował się w piwnicy. Tam odnalazł instrument, na którym mógł doskonalić warsztat.
– Pamiętam pierwsze pianina, w Krakowie zaczynałem się uczyć tego jazzu. Rozbity kompletnie fortepian, kilka klawiszy w ogóle nie grało, a i tak to było wielkie szczęście, że mogłem pracować – opowiadał w audycji Polskiego Radia z 2019 roku.
Posłuchaj
W 1962 roku wkroczył do poważnego świata muzyki, kiedy razem z Tomaszem Stańką, Januszem Muniakiem, Jackiem Ostaszewskim i Wiktorem Perelmuterem założył zespól Jazz Darings. Już w następnym roku zwyciężyli w Konkursie Jazzowym Polskim Południowej.
REKLAMA
Szybki sukces przyniósł uznanie na polskiej scenie jazzowej. Z Makowiczem chcieli grać najwybitniejsi jazzmani, a wśród nich między innymi Zbigniew Namysłowski, Jan Ptaszyn Wróblewski, Andrzej Kurylewicz czy Michał Urbaniak.
Andrzej Makowicz rozpoczął wówczas także solową działalność i pisał pierwsze kompozycje. Rozwijał swoje umiejętności i do repertuaru instrumentów włączył elektroniczny fortepian Fendera, kiedy grał w zespole Michała Urbaniaka.
Kariera za oceanem
W 1977 roku wyjechał na kilka tygodni do Stanów Zjednoczonych. Wtedy też zmienił styl gry i zrezygnował z instrumentów elektronicznych, pozostając przy klasycznym fortepianie akustycznym. Po przyjeździe do Ameryki zagrał m.in. koncert w słynnej Carnegie Hall i zmienił nazwisko na Makowicz, które było łatwiejsze do zapamiętania dla amerykańskiej publiczności.
– Byłem szczęściarzem, bo producent John Hammond sprowadził mnie do Stanów i spowodował, że spopularyzował moje nazwisko zanim w ogóle przyjechałem – wspominał w audycji Polskiego Radia z 2019 roku.
REKLAMA
W 1978 roku ponownie wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Miał przebywać tam przez pół roku, ale ostatecznie pozostał na stałe, osiedlił się w Nowym Jorku i rozwijał swoją zagraniczną karierę.
Na początku 1982 roku wziął udział w międzynarodowym koncercie "Let Poland be Poland", który miał na celu wyrażenie poparcie dla demokratycznej opozycji po wprowadzeniu stanu wojennego. Zamknęło to przed Makowiczem możliwość powrotu do kraju aż do rozpoczęcia transformacji ustrojowej w 1989 roku. Od lat 90. chętnie przyjeżdżał do Polski na występy.
Jazz według Makowicza
Adam Makowicz w trakcie swojej bogatej kariery muzycznej wykształcił własny charakterystyczny styl gry. W swoich kompozycjach i aranżacjach często łączy klasykę z jazzem, a podczas występów nawiązuje doskonały kontakt z publicznością.
– Niezależnie od tego, czy nagrywam w studiu, czy w sali koncertowej, zawsze muszę być skoncentrowany. Ale na koncercie publiczność mnie inspiruje, dopinguje, dla niej gram. Adrenalina potrafi zdziałać cuda – stwierdził Adam Makowicz w audycji Polskiego Radia z 2018 roku.
REKLAMA
Posłuchaj
Zawsze zwracał uwagę na rytmiczność jazzu, która jest nierozłącznie z nim związana. Ten swing słychać nawet w utworach Chopina, wykonywanych przez Makowicza.
– Swing to podstawa muzyki jazzowej. W końcu jest to afroamerykańska muzyka – opowiadał na antenie Polskiego Radia. – Ta muzyka się wzięła z tanecznej muzyki i myślę, że ten element swingu jest jednym z najbardziej fascynujących.
sa
REKLAMA