"Najbardziej zagrożone odcinki zostaną zabezpieczone". Dworczyk o płocie na granicy polsko-białoruskiej
- Część granicy polsko-białoruskiej jest podzielona rzeką Bug, w związku tym, tam na pewno tego płotu nie będzie, przynajmniej według mojej wiedzy dzisiaj nie ma takich planów - stwierdził w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Zapewnił, że "najbardziej zagrożone odcinki zostaną zabezpieczone".
2021-08-23, 21:23
Powiązany Artykuł
Dworczyk: migranci są na białoruskim terytorium, więc to na Mińsku spoczywa odpowiedzialność za nich
W poniedziałek po południu szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że jeszcze w tym tygodniu rozpocznie się budowa płotu na granicy polsko-białoruskiej.
Dworczyk, pytany wieczorem w Polsat News, czy ten płot stanie na całej granicy, czy też tylko na jej części, bądź na niektórych odcinkach, odparł, że "na pewno nie na całej granicy". - Dlatego, że część granicy polsko-białoruskiej jest podzielona rzeką Bug. W związku tym, tam na pewno tego płotu nie będzie. Przynajmniej według mojej wiedzy dzisiaj nie ma takich planów - wyjaśnił. Dodał, że według niego, "najbardziej zagrożone odcinki zostaną zabezpieczone tym płotem". Zastrzegł jednocześnie, że szczegóły sprawy znają MSWiA i MON.
Dopytywany, czy nie jest za późno i czy nie mogliśmy tych działań podjąć kilka tygodni temu, kiedy pojawiły pierwsze informacje, że migranci przechodzą przez granicę litewską, szef KPRM stwierdził: "Ważne jest żeby działać skutecznie i efektywnie". - Jestem przekonany, że w krótkim czasie to zabezpieczenie zostanie utworzone - zapewnił Michał Dworczyk.
- "To, co dzieje się na granicy to jest granda". Podejrzany o pranie brudnych pieniędzy stanął w obronie migrantów
- Tomasz Truskawa o działaniach Białorusi: to elementy walki destabilizujące sytuację na granicy
Minister Błaszczak, przedstawiając plany budowy płotu, zapowiedział, że płot stanowić będą wysokie na 2,5 metra zasieki z pierścieni drutu kolczastego, takiego jaki obecnie jest już rozciągany wzdłuż granicy z Białorusią, ale o podwójnej niż teraz wysokości, czyli ułożony zostanie "pierścień na pierścieniu".
Jak mówił szef resortu obrony, oparto się na kilkuletnich doświadczeniach z granicy węgiersko-serbskiej, gdzie wykorzystywany jest taki wzór ogrodzenia. Mówił, że powstaną dwie linie zasieków. - Jedna to ta, którą już możemy zobaczyć, która była budowana od lipca. Już ponad 130 kilometrów zostało tego ogrodzenia zbudowane. I druga linia w postaci płotu w wysokości 2,5 metra - wyjaśnił.
PAP/jb
REKLAMA
REKLAMA