30 lat niepodległości Ukrainy. Kuczyński: rosyjska agresja wzmocniła państwowość

30 lat temu Ukraina ogłosiła niepodległość. Polska jako jedno z pierwszych państw na świecie uznała niepodległość byłej radzieckiej republiki. Główną ulicą Kijowa, Chreszczatykiem, przeszła parada wojskowa z okazji Dnia Niepodległości. Przemówienie wygłosił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polskę reprezentował prezydent Andrzej Duda, ale też polscy żołnierze i lotnicy.

Powiązany Artykuł

"Europa nie kończy się na Bugu". Prezydenci Polski i Ukrainy w "Die Welt"

"Niewielu wierzyło"

Grzegorz Kuczyński przypomniał, że politycy nie wierzyli w możliwość istnienia niepodległej Ukrainy. - Pamiętajmy co się działo na przełomie lat 80-tych i 90—tych, gdzie niewielu polityków na zachodzie wierzyło w coś takiego jak niepodległa Ukraina. Władimir Putin do tej pory twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak naród ukraiński i niejednokrotnie to powtarzał - powiedział.

Ekspert powiedział, że kraj jest w zupełnie innym miejscu niż wcześniej i paradoksalnie pomogła w tym wojna. - Okazuje się, że Ukraina może trwać 30 lat. Były to lata różne. Mogą jednak mówić o sukcesie i my jako Polska powinniśmy się z tego cieszyć. Agresja rosyjska i przelew krwi wzmocnił państwowość ukraińską - ocenił.

- Ukraina w ostatnich latach właśnie w Donbasie, utrwaliła swoją niepodległość. To już nie jest niepodległość otrzymana w prezencie jak było to w 1991 roku, ale została wywalczona własnym męstwem i krwią - dodał.

Więcej w nagraniu

Posłuchaj

Grzegorz Kuczyński o Ukrainie ("Świat w powiększeniu") 24:04

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Świat w powiększeniu"

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Grzegorz Kuczyński (ekspert ds. wschodnich)

Data emisji: 24.08.2021

Godzina emisji: 19:33

dz