"Konieczny dla bezpieczeństwa Polski". Rzecznik rządu o wprowadzonym stanie nadzwyczajnym
- Wprowadzenie stanu wyjątkowego było konieczne dla bezpieczeństwa Polski - przekonywał w piątek rzecznik rządu Piotr Müller. Jak dodał, widać ruchy na granicach, a dodatkowo wkrótce ruszą rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad, które tworzą dodatkowe ryzyka.
2021-09-03, 09:02
W czwartek prezydent Andrzej Duda wydał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Pas obejmuje 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim). Rozporządzenie weszło w życie w czwartek po południu.
Powiązany Artykuł
"Zarzuty opozycji świadczą o braku odpowiedzialności". Marszałek Senatu o krytyce dot. stanu wyjątkowego
O wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni wnioskował rząd w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. W Usnarzu Górnym k. Krynek (Podlaskie) - po białoruskiej stronie granicy - od trzech tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Zdaniem rządu, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a akcja ma charakter "wojny hybrydowej".
"Zwykłe środki niewystarczające"
Müller był pytany w Polsat News czy w związku z sytuacją na polsko-białoruskiej granicy wykorzystano wszystkie zwykłe środki. - To jest zawsze pytanie, które pojawia się przy wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Natomiast gdybyśmy tego stanu wyjątkowego nie wprowadzili i okazałoby się, że grupy migrantów, ok. 10 tys. osób, przedzierają się przez granicę, to wtedy zadawałby pan pytanie, dlaczego tego nie wprowadzono. Uznaliśmy, że te środki są niewystarczające - odparł zwracając się do prowadzącego.
- Ograniczenia związane ze stanem wyjątkowym. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenia
- "PiS obawia się samo siebie". Arkadiusz Iwaniak o stanie wyjątkowym przy granicy
- Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią: rząd zapowiada rekompensaty dla przedsiębiorstw
Rzecznik rządu zwrócił też uwagę na procedurę wprowadzania stanu wyjątkowego. - Robi to Rada Ministrów, akceptuje prezydent i może odrzucić Sejm. Dlatego mamy trzy etapy wprowadzenia stanu wyjątkowego, tak żeby te trzy ważne instytucje państwowe podjęły wspólnie taką decyzję - wskazał.
"Konieczne dla bezpieczeństwa Polski"
Müller mówił też, że zagrożenie, które powstało na granicy, spowodowało, że "takie ruchy trzeba podjąć". - My widzimy ruchy na granicach i przede wszystkim widzimy, że zaraz będą ćwiczenia wojskowe Zapad, które tworzą dodatkowe ryzyka. Dla bezpieczeństwa Polski i Polaków to rozwiązanie jest konieczne - przekonywał.
Powiązany Artykuł
Jan Mosiński: działania zaczepne strony białoruskiej to sprawdzian dla Polski
Zwrócił też uwagę, że stany wyjątkowe wprowadziły też Litwa i Łotwa.
"Przepisy zostaną doprecyzowane"
Müller pytany o kwestię wypłaty rekompensat dla przedsiębiorców z terenów, gdzie wprowadzono stan wyjątkowy, powiedział, że w tej chwili przygotowywane są szczegóły w tej sprawie. Jak dodał, w czwartek premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z ministrami, aby przygotować przepisy. - W tej chwili są dosyć ogóle przepisy w ustawie o stanie wyjątkowym, chcemy część rzeczy doprecyzować tak, aby te osoby nie pozostały same - zapewnił.
REKLAMA
W poniedziałek od godz. 16.30 Sejm zajmie się rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Sejm może uchwałą uchylić rozporządzenie i obowiązywanie stanu wyjątkowego.
nt
REKLAMA