"To kombinacja wielu czynników". Komisja Europejska nie mówi, czy rozpocznie śledztwo ws. Gazpromu
Komisja Europejska otrzymała list od europosłów w sprawie działań Gazpromu, ale nie odpowiada, czy rozpocznie śledztwo. Grupa ponad 40 deputowanych, w tym 14 z Polski, zaapelowała o pilne dochodzenie w sprawie umyślnych manipulacji rynkowych ze strony Gazpromu i naruszenia unijnych reguł dotyczących konkurencji.
2021-09-17, 14:37
Powiązany Artykuł
![straz graniczna imigranci tt free 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/017dd641-2ca3-4348-997d-23cc90dd8806.jpg)
Komisja Europejska odpiera zarzuty pod adresem Polski w sprawie migrantów
O sprawie informowała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, która widziała list wysłany do Komisji. Chodzi o windowanie cen gazu i zmniejszanie dostaw. Zdaniem europosłów w ten sposób Gazprom wywiera presję na Unię, aby zgodziła się na uruchomienie Nord Stream 2.
Posłuchaj
Rzecznik Komisji, pytana przez korespondentkę Polskiego Radia, powiedziała, że Bruksela musi się najpierw zapoznać z listem. Poinformowała, że Komisja zauważyła wzrost cen gazu, ale nie wiązała tego z Gazpromem.
- Wyższe ceny, które obserwujemy, to kombinacja wielu czynników, przede wszystkim znaczącego wzrostu światowego popytu na gaz z powodu odbudowy gospodarczej - powiedziała Viviane Loonela, a pytana, czy Bruksela zaakceptuje uruchomienie Nord Stream 2, powtórzyła dotychczasowe stanowisko, że to nie jest projekt, który służy unijnym interesom.
- "Jeśli Komisja Europejska miała uwagi, to powinna była mówić o nich wcześniej". Rzecznik rządu o KPO
- "To Łukaszenka odpowiada za zaistniałą sytuację". KE staje po stronie Polski i broni Straży Granicznej
- Cel Komisji jest niezmienny - po zakończeniu budowy gazociąg musi działać w sposób przejrzysty i niedyskryminujący, zgodnie z unijnym prawem - dodała rzecznik.
Przypomniała o procedurach, zgodnie z którymi najpierw zgodę na certyfikację musi dać niemiecki regulator, a potem decyzję podejmie Komisja Europejska.
IAR/ jb
REKLAMA