Film "My trzymamy z Bogiem" na Festiwalu NNW. Reżyser: kapelan Solidarności uratował strajk w Gdyni

Autor filmu Dariusz Walusiak podkreśla, że kapłan Hilary Jastak był bardzo ważną postacią w Trójmieście - głównie w czasie krwawych represji w grudniu 1970 r. i zrywu wolnościowego w sierpniu 1980 r.

- Ksiądz Hilary Jastak głosił słowo Boże w zakładzie komunistycznym, jakim była Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Dzięki jego poświęceniu i zaangażowaniu uratował strajk w Gdyni, jak w filmie podkreśla Andrzej Kołodziej. W czasie krwawych działań pomagał parafianom, organizował msze święte w intencji pomordowanych w siedemdziesiątym roku w Gdyni. Zawsze mówił, "My trzymamy z Bogiem" - to takie kaszubskie hasło, które powoduje, że zwyciężamy - podkreśla autor filmu.

Powiązany Artykuł

Święto kina historycznego - Festiwal "Niepokorni Niezłomni Wyklęci"

Ks. Jastak był w latach 1950-1984 proboszczem parafii Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdyni i budowniczym nowego kościoła w latach sześćdziesiątych.

Posłuchaj

"My trzymamy z Bogiem" - film zaprezentowany na NNW (IAR) 0:32

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Były prezes Instytutu Pamięci Narodowej, współproducent filmu, dr Jarosław Szarek zaznaczył, że bez postaci księdza prałata Jastaka powstanie Solidarności mogłoby być niemożliwe. - Ksiądz Hilary, to postać wyjątkowa i wybitna. Człowiek, bez którego w Gdyni nie utrzymałby się strajk. Gdyby padła Gdynia różnie mogłyby się potoczyć losy strajku gdańskiego. Być może Solidarność by wtedy nie powstała - zaznaczył były prezes IPN. Dodał, że "ksiądz prałat dał siłę ducha gdyńskim stoczniowcom. Król Kaszubów, człowiek niezłomny, niepokorny, który przez kilkadziesiąt lat walczył z systemem komunistycznym".

Msza polowa dla strajkujących

W niedzielę 17 sierpnia 1980 roku ksiądz Jastak, nie czekając na zgodę władz, odprawił mszę polową dla strajkujących w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni i w Porcie Gdyńskim.

Współuczestnik filmu salezjanin ksiądz Jarosław Wąsowicz podkreślił, że gdyby nie niezłomna postawa księdza prałata, Polska wyglądałaby inaczej. - To on pisał raport do prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego, o tym, co się w Gdyni wydarzyło. A przecież była blokada informacyjna i nawet biskupi nie wiedzieli, co się działo na Wybrzeżu. Sami uczestnicy tamtych wydarzeń mówią, że był to moment przełomowy protestu, który wlał w ich serca nadzieję i pozwolił, że dotrwali aż do 31 sierpnia - kiedy zostały podpisane porozumienia - wyjaśnia ksiądz Jarosław Wąsowicz.

Ks. prałat Hilary Jastak o pierwszej mszy św., którą odprawił 17 sierpnia 1980 r. w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, napisał, że zabrał z sobą dwa tysiące komunikantów, ale stoczniowców, chętnych do przyjęcia Chrystusa było tylu, że trzeba było je dzielić, a ostatni otrzymali okruszki.

Opiekował się rodzinami ofiar

Od 19 grudnia 1970 r. i w kolejne rocznice Grudnia ’70 odprawiał msze święte w intencji zabitych na ulicach Gdyni, opiekował się rodzinami ofiar i gromadził informacje tyczące Grudnia ’70. W latach 70 i w stanie wojennym udzielał pomocy represjonowanym. Jego duchowa postawa, pielęgnowanie tradycji, wiary, troska o więzi rodzinne, poszanowanie ludzkiego życia dawały siłę do zachowania godności i tożsamości.

Ksiądz prałat Hilary Jastak doktor teologii, kapelan Solidarności, major Wojska Polskiego oraz komandor podporucznik Marynarki Wojennej - zmarł 17 stycznia 2000 r. w Gdyni.

Pomnik ks. prałata Hilarego Jastaka, kapłana i patrioty stanął w Gdyni, u zbiegu ulic Władysława IV i Batorego w 2014 r.

XIII Międzynarodowy Festiwal Filmowy "Niepokorni Niezłomni Wyklęci" w Gdyni potrwa do 2 października.

bartos