Speedway GP: wielkie emocje w Toruniu. Zmarzlik wicemistrzem świata, Łaguta ze złotem
Rosjanin Artiom Łaguta został indywidualnym mistrzem świata w jeździe na żużlu. Srebro wywalczył broniący tytułu Bartosz Zmarzlik, który wygrał w Toruniu ostatnią rundę sezonu.
2021-10-02, 21:25
- Dla Zmarzlika to piąty w karierze medal indywidualnych mistrzostw świata
- Mistrzem po raz pierwszy został czwarty w sobotę Łaguta
Powiązany Artykuł
Speedway Grand Prix: cztery polskie miasta zorganizują turnieje w 2022 roku
W piątek Łaguta w świetnym stylu zwyciężył w Toruniu, zwiększając swoją przewagę w klasyfikacji generalnej nad Zmarzlikiem do dziewięciu punktów. Wydawało się, że znakomicie jeżdżący przez cały sezon Rosjanin bez problemu przypieczętuje w sobotę pierwszy w karierze tytuł mistrza świata.
Problemy faworyta
Lider mistrzostw rozpoczął od drugiego miejsca - w pierwszym biegu uległ rodakowi Emilowi Sajfutdinowowi. Zmarzlik wygrał natomiast wyścig numer cztery, wyprzedzając na trasie mistrza świata sprzed czterech lat Jasona Doyle'a. Australijczyk lepiej wyszedł ze startu, ale na drugim okrążeniu nie zdołał odeprzeć ataków gorzowianina.
REKLAMA
Druga seria startów mogła sugerować gorszą formę Łaguty. Został na starcie i zdołał wyprzedzić jedynie Brytyjczyka Taia Woffindena. W biegu piątym nie miał natomiast szans z Maciejem Janowskim i Australijczykiem Maksem Fricke'm. Zmarzlik także nie wygrał swojej gonitwy - do mety przyjechał drugi, a niespodziewanym triumfatorem ósmego biegu był jadący z dziką kartą Paweł Przedpełski.
Dwaj pretendenci do tytuły spotkali się w trzeciej serii. W biegu dziewiątym Łaguta znowu został na starcie i nie był w stanie zdobyć choćby punktu. Zmarzlik wystartował natomiast jak z procy. Niestety, na drugim okrążeniu naszego żużlowca wyprzedził Leon Madsen. Duńczyk był klasą dla siebie, zdobywając trzeci komplet punktów w trzecim sobotnim biegu.
Łaguta szybko się pozbierał
Czwarta seria była udana dla obu faworytów. Łaguta w swoim biegu wykorzystał lukę między Doyle'm a Brytyjczykiem Robertem Lambertem, wyszedł na prowadzenie i pomknął po trzy punkty. Zmarzlik w swoim wyścigu prowadził natomiast od startu, choć musiał uważać na trzykrotnego indywidualnego mistrza świata Woffindena.
REKLAMA
Losy awansu Łaguty do półfinału rozstrzygnęły się w 17. biegu. Rosjanin ruszył jak z procy i nie dał się dogonić Szwedowi Fredrikowi Lindgrenowi. Dziewięć punktów w fazie zasadniczej dawało awans do najlepszej ósemki. W następnym biegu najszybszy okazał się Zmarzlik, za którym na metę wpadł Janowski.
Obrońca tytułu z 13 punktami wygrał rundę zasadniczą. Drugie miejsce zajął Janowski - 12. Łaguta awansował do półfinału z szóstym wynikiem. Odpadli Przedpełski i Krzysztof Kasprzak, którzy mieli w dorobku po pięć punktów.
REKLAMA
Półfinał dał mistrzostwo
Zmarzlik i Łaguta spotkali się już w pierwszym półfinale. Łaguta kapitalnie wyszedł spod taśmy i wpadł na metę jako pierwszy. Za nim finiszował Zmarzlik. Obaj awansowali do finału, ale losy tytułu były rozstrzygnięte - Rosjanin zapewnił sobie mistrzowski tytuł!
Po chwili ustępujący mistrz Zmarzlik serdecznie pogratulował rosyjskiemu żużlowcowi, który rozpoczął świętowanie z członkami swojego zespołu.
Gdy celebracja dobiegła końca, rozegrano drugi półfinał. W nim zdecydowanie najlepszy okazał się Janowski, który wyprzedził Sajfutdinowa. Rosjanin już wcześniej zapewnił sobie trzeci w karierze brązowy medal mistrzostw.
REKLAMA
Zmarzlik najlepszy na koniec
W finale najlepiej ze startu wyszedł Janowski, jednak na dystansie spisał się słabiej. Z kolei fenomenalnie prędkości nabierał Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata wygrał ostatnią rundę sezonu, przed Sajfutdinowem i Janowskim. Nowy mistrz - Łaguta zamknął stawkę finalistów.
Zmarzlik ukończył sezon z liczbą 189 punktów. Łaguta był lepszy tylko o trzy "oczka". Obaj żużlowcy wygrali po pięć rund Grand Prix. Rosjanin i Polak zdominowali tegoroczną edycję mistrzostw. Tylko pierwszy turniej sezonu w Pradze wygrał ktoś inny - wówczas najlepszy był Janowski.
REKLAMA
Zakończony w sobotę sezon był dla Zmarzlika szóstym w Grand Prix. 26-latek aż pięciokrotnie stawał na podium klasyfikacji generalnej.
W 2019 i 2020 roku został indywidualnym mistrzem świata. Tegoroczne srebro jest dla niego drugim - wcześniej wicemistrzem był w 2018 roku. W 2016 jako debiutant zakończył cykl z brązowym medalem, a rok później był czwarty.
Wyniki 11. rundy GP w Toruniu:
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 20 pkt
2. Emil Sajfutdinow (Rosja) 18
3. Maciej Janowski (Polska) 16
4. Artiom Łaguta (Rosja) 14
5. Leon Madsen (Dania) 12
6. Robert Lambert (W. Brytania) 11
7. Tai Woffinden (W. Brytania) 10
8. Jason Doyle (Australia) 9
9. Max Fricke (Australia) 8
10. Fredrik Lindgren (Szwecja) 7
11. Paweł Przedpełski (Polska) 6
12. Anders Thomsen (Dania) 5
13. Oliver Berntzon (Szwecja) 4
14. Krzysztof Kasprzak (Polska) 3
15. Matej Zagar (Słowenia) 2
16. Jaimon Lidsey (Australia) 1
Klasyfikacja końcowa GP 2021:
1. Artiom Łaguta (Rosja) 192
2. Bartosz Zmarzlik (Polska) 189
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) 149
4. Fredrik Lindgren (Szwecja) 129
5. Maciej Janowski (Polska) 129
6. Tai Woffinden (W.Brytania) 122
---
7. Leon Madsen (Dania) 108
8. Max Fricke (Australia) 94
9. Jason Doyle (Australia) 87
10. Robert Lambert (W. Brytania) 82
11. Anders Thomsen (Dania) 73
12. Martin Vaculik (Słowacja) 54
13. Matej Zagar (Słowenia) 45
14. Dominik Kubera (Polska) 44
15. Oliver Berntzon (Szwecja) 32
16. Krzysztof Kasprzak (Polska) 28
17. Paweł Przedpełski (Polska) 13
18. Mikkel Michelsen (Dania) 9
19. Gleb Czugunow (Polska) 8
20. Jan Kvech (Czechy) 7
21. Aleksandr Łoktajew (Rosja) 6
22. Wadim Tarasienko (Rosja) 4
23. Pontus Aspgren (Szwecja) 1
/empe
REKLAMA