Nocne patrole milicji w centrum Moskwy
Patrole rosyjskiej milicji przez całą noc dyżurowały na Placu Maneżowym obok murów Kremla.
2010-12-14, 02:17
Posłuchaj
Władze stolicy Rosji obawiały się bójek z udziałem pseudokibiców i kaukaskich imigrantów. Zapowiadali je w internecie liderzy rosyjskich grup nacjonalistycznych i kaukaskich diaspor.
Od tygodnia w Moskwie panuje napięta sytuacja między kibicami drużyn piłkarskich a imigrantami z Kaukazu. Jej powodem są wydarzenia z 6 grudnia, kiedy to doszło do bijatyki kibiców Spartaka Moskwa z imigrantami. W trakcie bójki stracił życie jeden z kibiców.
W sobotę kilka tysięcy jego kolegów demonstrowało w centrum rosyjskiej stolicy. Na Placu Maneżowym doszło do przepychanek z milicją. Pseudokibice zniszczyli świąteczne ozdoby, rozbili okna w jednym z wagonów metra i ranili kilka osób o kaukaskich rysach twarzy.
Aby zapobiec powtórzeniu się sytuacji, moskiewska milicja otoczyła ścisłe centrum Moskwy i nie dopuściła do zgromadzenia się pseudokibiców. Stanowcze działania przeciwko osobom zakłócającym spokój w mieście zapowiedział prezydent Dmitrij Miedwiediew. Przez całą noc place: Czerwony, Maneżowy, Rewolucji i Teatralny były pod kontrolą milicji.
sm
REKLAMA