UE rozszerzy sankcje wobec Białorusi? Wiceszef MSZ: jest decyzja

Unijni ministrowie spraw zagranicznych jednomyślnie dali zielone światło dla rozszerzenia sankcji wobec białoruskiego reżimu za wykorzystywanie nielegalnych migrantów do destabilizacji Wspólnoty. Poinformował o tym w Luksemburgu, po zakończeniu unijnej narady, wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

2021-10-18, 19:23

UE rozszerzy sankcje wobec Białorusi? Wiceszef MSZ: jest decyzja
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Foto: © Tymon Markowski/MSZ/twitter.com/@MSZ_RP

Decyzja ambasadorów w tej sprawie została zatwierdzona przez ministrów. - Sankcjami będą obejmowani konkretni urzędnicy, ludzie odpowiedzialni za kryzys migracyjny i nieprzestrzeganie praw człowieka. Ale także dyskusja dotyczyła konkretnych przedsiębiorstw, które mogą znaleźć się na tej liście, nie tylko z zakresu transportu, czy sektora turystycznego - powiedział wiceminister Przydacz.

Posłuchaj

Zdecydowana większość państw wyraziła solidarność z Polską (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

Dodał, że chodzi o przeciwdziałanie grupom przestępczym i wykorzystywaniu linii lotniczych do transferu nielegalnych migrantów na Białoruś, którzy potem są przepychani przez granicę z Unią. - Tak, ażeby ci ludzie, którzy są często zwabiani przez reżim Aleksandra Łukaszenki, nie trafiali na Białoruś, bowiem nie ma możliwości przekraczania tej granicy, granica jest dobrze chroniona. Działania polskie spotkały się ze wsparciem naszych przyjaciół z Rady Unii Europejskiej - dodał wiceminister spraw zagranicznych.

Sankcje miałyby odciąć je od technicznego wsparcia z Unii. Obecnie bowiem, mimo że białoruski przewoźnik jest już objęty restrykcjami, nie może lądować na europejskich lotniskach ani wykorzystywać przestrzeni powietrznej państw członkowskich, cały czas leasinguje samoloty z Irlandii.

Posłuchaj

Wiceszef MSZ-tu dodał, że chodzi o przeciwdziałanie grupom przestępczym (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

FBR8N9jXMAQzOhg (1).jpg
Aleś Zarembiuk: Łukaszenka na zlecenie Kremla i za jego zgodą testuje polskie elity

Decyzja Rosji ws. NATO

Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział też, że z ubolewaniem przyjął decyzję Rosji o zawieszeniu misji dyplomatycznej przy Sojuszu Północnoatlantyckim. - To pokazuje, że strona rosyjska nie jest zainteresowana dialogiem, ani z sojusznikami w NATO, ani z kwaterą główną, zamyka się na rozmowy. Polska, mimo że dość negatywnie i krytycznie postrzega działalność Rosji, szczególnie w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, zawsze opowiadała się za tym, żeby te kanały dialogu były otwarte - powiedział wiceszef MSZ w Luksemburgu, po zakończeniu unijnej narady.

REKLAMA

Posłuchaj

M.Przydacz w Luksemburgu - decyzję Rosji dot NATO przyjmuję z ubolewaniem (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Dodał, że zawieszając swoją misję dyplomatyczną przy NATO, Rosja wysyła sygnał, że nie jest zainteresowana koncyliacyjnym rozwiązywaniem jakichkolwiek sporów.

Czytaj także:

Rosyjski minister spraw zagranicznych poinformował dziś, że od listopada Moskwa zawiesza działalność swojego przedstawicielstwa przy NATO oraz działalność wojskowej misji łącznikowej, zakończona ma być też działalność biura informacyjnego Sojuszu w Moskwie. Siergiej Ławrow dodał, że to reakcja na wcześniejsze decyzje NATO. Na początku miesiąca Sojusz Północnoatlantycki cofnął akredytację ośmiu pracownikom rosyjskiej misji, którzy okazali się oficerami wywiadu. Zmniejszył też liczbę osób, które Moskwa może akredytować.

To oznacza, że rosyjska misja przy NATO została zredukowana o połowę, do 10 osób. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg mówił wtedy, że decyzja została podjęta na podstawie danych wywiadowczych. Dodał, że nie była związana z konkretnym incydentem, ale szkodliwą działalnością Rosji, którą NATO od dawna obserwuje.

REKLAMA

dz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej