Prezes PGNiG: gazu nam nie zabraknie, ale działania Gazpromu budzą niepokój

Prezes PGNiG stwierdził, że Gazprom wykorzystuje dostawy surowca jako broń. Paweł Majewski w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką skomentował wstrzymanie dostaw gazu przez rosyjskiego monopolistę przez Jamał na Zachód. 

2021-11-04, 12:20

Prezes PGNiG: gazu nam nie zabraknie, ale działania Gazpromu budzą niepokój
Prezes PGNiG Paweł Majewski. Foto: Agencja Forum

Paweł Majewski zastrzegł, że dostawy minimalnych ilości kontraktowych, które mają być dostarczane, są realizowane. - W związku z tym gazu przed zimą nam nie zabraknie. Z drugiej strony oczywiście jest to powód do niepokoju, i nie tylko w obecnej sytuacji, kiedy tego rodzaju działanie powoduje potężną presję cenową i nienotowany do tej pory wzrost cen gazu na europejskich rynkach. Ale także jest to powód do niepokoju o przyszłość, bo te działania jasno pokazują, że Gazprom wykorzystuje infrastrukturę gazową i dostawy gazu jako swego rodzaju broń - powiedział prezes PGNiG. A to wszystko w kontekście Nord Stream 2, który czeka na certyfikację.


Posłuchaj

Paweł Majewski: gazu przed zimą nam nie zabraknie (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

 

Przedstawiciele Gazpromu i władz na Kremlu mówią, że jeśli zostanie on uruchomiony, gazu będzie więcej i ceny spadną. W sprawie certyfikacji najpierw decyzję podejmie niemiecki regulator, a później musi ją zatwierdzić Komisja Europejska. Niemieckie ministerstwo gospodarki i energii już wydało opinię, że Nord Stream 2 nie będzie stanowić zagrożenia dla dostaw gazu do Europy. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo jest przeciwnego zdania.

Prezes PGNiG Paweł Majewski dodał, że ta opinia niemieckiego ministerstwa została wydana zaledwie w ciągu 4 dni roboczych po złożeniu przez polską spółkę prawie 600 stron materiałów i analiz w tej sprawie.

REKLAMA


Posłuchaj

Paweł Majewski: opinia tego niemieckiego ministerstwa została utajniona na czas postępowania certyfikacyjnego (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

 

Utajniona opinia niemieckiego ministerstwa

- Co więcej, i to jest duża ciekawostka, opinia tego niemieckiego ministerstwa została utajniona na czas postępowania certyfikacyjnego, co powoduje, że strony nie mają do niej dostępu w trakcie trwania postępowania. Jest to bezprecedensowe działanie i w naszej ocenie może skutkować poważną wadą prawną przyszłej decyzji i my oczywiście wykorzystamy wszelkie środki prawne, żeby zapewnić zgodność z prawem Unii Europejskiej wszelkich decyzji podejmowanych przez Nord Stream 2 - powiedział Paweł Majewski.


Posłuchaj

Paweł Majewski: gdyby chodziło tylko i wyłącznie o zapewnienie podaży, to można byłoby wykorzystać gazociągi Jamał i Braterstwo (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

 

Stanowisko PGNiG jest jednoznaczne: Nord Stream 2 zwiększa zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw gazu i ma na celu ominięcie dotychczasowych tras z kierunku wschodniego. - Gdyby chodziło tylko i wyłącznie o zapewnienie podaży, to można byłoby wykorzystać gazociągi Jamał i Braterstwo, w których przesył został wstrzymany. Tak naprawdę one zapewniają wystarczający zapas mocy przesyłowych i w tym celu Nord Stream 2 nie jest niezbędny - powiedział prezes PGNiG.

REKLAMA

Dodał, że Nord Stream 2 jest po to, by ominąć terytorium Polski, Białorusi i Ukrainy. - Po to, żeby móc skuteczniej manipulować rynkiem w Europie Zachodniej, który już w tej chwili w ponad 40 procentach jest uzależniony od dostaw rosyjskiego gazu - podkreślił prezes PGNiG Paweł Majewski w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia.

koz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej