Francuska senator: dziękujemy Polsce za stanowcze stanowisko wobec kryzysu na białoruskiej granicy
Francuska senator i przewodnicząca francusko-polskiej grupy przyjaźni w Senacie, Valérie Boyer, powiedziała Polskiemu Radiu, że dziękuje Polsce za stanowcze stanowisko wobec kryzysu na białoruskiej granicy. Polityk centroprawicowej partii "Republikanie" wyraziła nadzieję, że francuskie władze wyślą służby bezpieczeństwa do Polski, aby wesprzeć działania polskiej straży granicznej.
2021-11-10, 18:48
Senator Valérie Boyer powiedziała Polskiemu Radiu, że popiera działania polskich władz, które nie chcą zgodzić się na szantaż migracyjny ze strony Białorusi. - Dziękuję Polakom za to, że przyjęli spójne i stanowcze stanowisko w tej sprawie - powiedziała senator. - Dzięki takim postawom uda nam się zatrzymać przemyt ludzi. Przestańmy wmawiać Europejczykom, że napływ migrantów jest nieunikniony - powiedziała przewodnicząca francusko-polskiej grupy przyjaźni w Senacie.
Powiązany Artykuł
Szefowa KE będzie rozmawiać z prezydentem USA o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy
Valérie Boyer stwierdziła również, że Paryż powinien zdecydowanie wesprzeć Polskę w ochronie granicy. - Bardzo bym chciała, żeby Francja zaproponowała Polsce pomoc w pilnowaniu granicy. Polacy strzegą nie tylko polskich, ale i europejskich granic, i to jest bardzo ważne - zaznaczyła polityk.
- Premier o sytuacji na granicy: terroryzm państwowy, zemsta Łukaszenki
- Niepokój na granicy. Apel Polski o nadzwyczajny wideoszczyt państw UE
- Ten kryzys pokazuje, że napływ migrantów jest związany z przemytem ludzi. Po raz pierwszy mówimy o tym w sposób jasny i otwarty i wszyscy są zgodni. Osoby te są nie tylko używane jako broń, ale są też wyposażone w sprzęt, aby niszczyć zasieki na granicy - podkreśliła Valérie Boyer.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
KEP apeluje o zbiórkę pieniędzy dla migrantów. Abp Gądecki: potrzebują naszego wsparcia
Senator oświadczyła również, że po raz kolejny Unia Europejska nie poradziła sobie z kryzysem migracyjnym. - Unia pokazała, że nie umie chronić swoich granic, że jest podzielona, i że nie wie, jak traktować uchodźców - oceniła Valérie Boyer.
Dodała, że kryzys na białoruskiej granicy stanie się jednym z ważnych tematów kampanii wyborczej nad Sekwaną, ponieważ od wielu lat Francja sama boryka się z problemem napływu migrantów, między innymi na północy kraju w Calais.
nj
REKLAMA