Igrzyska w Pekinie. Kolejne kraje ogłaszają bojkot dyplomatyczny, Niemcy wciąż się wahają
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada i Australia ogłosiły dyplomatyczny bojkot zimowych igrzysk w Pekinie. O to, czy podobnie zareaguje rząd w Berlinie, został zapytany jego nowy szef - Olof Scholz, lecz nie udzielił konkretnej odpowiedzi. "Berlin na razie się waha" - komentuje portal "Deutsche Welle".
2021-12-10, 06:57
Olaf Scholz zapowiedział, że niemiecki rząd podejmie decyzje "gdy przyjdzie na nie kolej". W rozmowie ze stacją "Welt" oświadczył, że tego typu imprezy sportowe mają dobry wpływ na współistnienie państw krajów. Nowe władze Niemiec nie idą więc na razie w ślady państw, które ogłosiły dyplomatyczny bojkot zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Pekin 2022. Waszyngton i Londyn bojkotują
Na podobny krok zdecydowano się w Londynie. Boris Johnson zapytany w Izbie Gmin, czy Wielka Brytania przyłączy się do tego, odparł, że żaden dyplomata nie pojedzie na zawody w Pekinie. Także i w tym przypadku nie było mowy o wycofaniu sportowców z udziału w ZIO.
Zimowe igrzyska w Pekinie. Decyzja Kanady i Australii
Australijski premier Scott Morrison ogłosił w środę, że jego rząd nie wyśle urzędników na imprezę w Chinach w odpowiedzi na "naruszenia praw człowieka" w regionie Sinciang na zachodzie ChRL oraz "wiele innych kwestii, które Australia konsekwentnie podnosiła". Szef rządu w Canberze ocenił, że "leży to w interesie narodowym" jego kraju.
REKLAMA
Na ZIO w Pekinie nie pojadą też przedstawiciele Kanady. I tu padły argumenty dot. praw człowieka, którego łamaniem przez chińskie władze, jak mówił premier Justin Trudeau, Kanada jest zaniepokojona. Stosunki kanadyjsko-chińskie były ostatnio napięte po zatrzymaniu i więzieniu dwóch obywateli Kanady oskarżonych przez Pekin o szpiegostwo. Wcześniej Kanada, na podstawie amerykańskiego wniosku, zatrzymała wiceprezes koncernu Huawei. Cała trójka wyszła w tym roku na wolność.
Posłuchaj
Bojkot igrzysk. Reakcja Pekinu
W listopadzie dziennik uznawany za tubę władz w Pekinie "Global Times" zapowiadał, że ideologiczne konflikty między Chinami i Zachodem nasilą się przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi. Według gazety "antychińskie siły" sprzymierzają się w kontekście największej imprezy sportowej świata, którą za kilkanaście tygodni będą gościć Chiny.
Bojkot dyplomatyczny zawodów skrytykował też Kreml. Wiadomo już też, że w ślady anglosaskich państw nie pójdzie Francja.
REKLAMA
ms, dw.com, PAP/IAR
REKLAMA