UE wprowadza zmiany w prawie azylowym. Propozycje uwzględniają postulat Polski
Komisja Europejska zaproponowała zmiany w prawie azylowym. Uwzględniają one między innymi kryzys na granicy Białorusi z Polską i krajami bałtyckimi. Na wniosek Polski KE wprowadziła pojęcie "instrumentalizacji migracji". Teraz propozycjami Komisji zajmą się kraje członkowskie i Parlament Europejski.
2021-12-14, 18:03
W sytuacjach wykorzystywania migracji do celów politycznych, Komisja dopuszcza możliwość zamknięcia części przejść granicznych. Mówi też o ściślejszym monitorowaniu zewnętrznych granic. Chodzi o wykorzystanie dronów, czujników ruchu czy kamer termowizyjnych.
Komisja Europejska chce również wpisania do nowego prawa propozycji sprzed tygodnia, zezwalających na wydłużenie procedur dotyczących rozpatrywania wniosków o azyl składanych przez migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granice. Polska ma zastrzeżenia do tej propozycji, bo uważa, że w przypadku instrumentalnego wykorzystania migrantów w ataku hybrydowym kraje powinny mieć możliwość zawieszenia procedur azylowych.
Wśród zaproponowanych dziś zmian w prawie azylowym jest także przyspieszenie procedur dotyczących odsyłania nielegalnych migrantów do państw pochodzenia.
Postulat zawieszenia procedur azylowych
Na początku grudnia wiceszef MSZ Marcin Przydacz mówił, że do tej pory w dużej części procedury azylowe były nadużywane. Jak ocenił, wykorzystywano je jako wymówkę, by nielegalnie przedostać się na terytorium Unii Europejskiej bez żadnej szansy na uzyskanie tego azylu.
REKLAMA
Dopytywany, dlaczego Polska chce zawieszenia tych procedur azylowych, Marcin Przydacz odparł: "obserwujemy działania hybrydowe na polskich granicach. Tutaj przepisy dotyczące azylu w moim przekonaniu nie przewidziały takiej sytuacji, w której ludzie mogą być celowo wykorzystywani, ściągani z innych odległych państw i zachęcani do nielegalnego przekraczania granicy pod pozorem uzyskiwania azylu". - Więc trzeba to też przewidzieć w procedurach prawnych. Nie można pozwolić na ich nadużywanie zwłaszcza w sytuacji, w której Unia Europejska nie ma podpisanych umów readmisyjnych z niektórymi państwami - podkreślił wiceszef MSZ.
Zobacz także: Marcin Przydacz w Polskim Radiu 24
kp
REKLAMA