Spółki energetyczne dobrze skalkulowały ceny prądu. URE: taryfy w 2022 roku nie powinny już wzrosnąć

Energia elektryczna w taryfach dla gospodarstw domowych na 2022 r. nie powinna już podrożeć - ocenia prezes URE Rafał Gawin. Jak podkreśla, przed zatwierdzeniem przyszłorocznych taryf spółki kupiły już niemal całą energię dla klientów indywidualnych, i dodaje, że w taryfach, które wejdą w życie 1 stycznia, nie uwzględniono jeszcze zaplanowanej obniżki akcyzy.

2021-12-23, 07:57

Spółki energetyczne dobrze skalkulowały ceny prądu. URE: taryfy w 2022 roku nie powinny już wzrosnąć
Portfel dostaw dla klientów indywidualnych jest zatem zakontraktowany prawie w całości, co oznacza, że ryzyko zmiany taryfy jest bardzo ograniczone.Foto: pixabay

- Kupiona już jest niemal cała energia elektryczna, która w 2022 r. zostanie dostarczona do klientów indywidualnych przez spółki, którym Prezes URE zatwierdził taryfy. Portfel dostaw dla klientów indywidualnych jest zatem zakontraktowany prawie w całości, co oznacza, że ryzyko zmiany taryfy jest bardzo ograniczone - poinformował Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

Zakupy na przyszły rok z dużym wyprzedzeniem

Jak podkreślił szef URE, w sytuacji, kiedy wiadomo, że rosną ceny energii i uprawnień do emisji CO2, regulator oczekiwał od spółek, żeby składając wnioski taryfowe na 2022 r. w znacznym stopniu miały już zakontraktowane dostawy na przyszły rok.

- Spółka kalkulując taryfę, antycypuje przyszłość, kalkulując taryfę na planie kosztów do poniesienia, uwzględniając w tym koszty, które będzie ponosiła od 1 stycznia do 31 grudnia 2022 r. - wyjaśnił.

Jak dodał, największe spółki mają zarówno możliwości jak i kompetencje, by zakupy energii elektrycznej na przyszły rok kontraktować z dużym wyprzedzeniem i żeby rozkładać je w czasie.

REKLAMA

- Taka praktyka ogranicza ryzyko zmienności cen dla spółki, ale i dla klientów końcowych. Pozwala bowiem uwzględnić w przyszłorocznej taryfie różne ceny - i te niższe, np. sprzed roku, ale i w pewnej części te dzisiejsze, wysokie - wyjaśnił Prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

- Praktyka rozłożenia zakupów w czasie sprawia, że ryzyko zmian cen jest ograniczane do minimum - zaznaczył.

Nie ma ryzyka, że coś przepadnie

Rafał Gawin zauważył, że w taryfach, które wejdą w życie 1 stycznia, a zostały zatwierdzone 17 grudnia, nie uwzględniono jeszcze obniżki akcyzy dla klientów, którą przewiduje ustawa, obowiązująca od soboty 18 grudnia.

- Na początku przyszłego roku URE wezwie spółki do korekty taryf o wartość akcyzy. Całe oszczędności, związane z tą obniżką, zostaną uwzględnione w przyszłorocznych taryfach. Nie ma ryzyka, że coś z tego przepadnie, nawet jeśli zostanie uwzględnione w rachunkach dopiero w drugiej połowie stycznia - podkreślił.

REKLAMA

Dodatkowo odbiorcy indywidualni odczują wprowadzoną przez rząd obniżkę podatku VAT na sprzedaż energii elektrycznej z 23 do 5 proc. Jednak tej zmiany nie uwzględniają taryfy, ponieważ te Prezes URE zatwierdza w wartościach netto.

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej