Rośnie liczba ofiar powodzi w Australii
Zginęło już 10 osób. W ciągu ostatnich dwóch dni władze stanu Queensland odnotowały 3 ofiary.
2011-01-03, 01:30
Posłuchaj
Australijskie samoloty wojskowe dostarczają pomoc do miasta Rockhampton, odciętego od reszty kraju przez powódź. Woda zalewa kilka dzielnic, mieszkańcy przenoszą się w bezpieczniejsze miejsca. Samoloty lądują w mieście Mackay, gdyż lotnisko w 77-tysięcznym Rockhampton zostało zalane. Pomoc jest dalej przewożona samochodami, ale istnieje obawa, że droga też zostanie zalana.
Dostawy surowicy
Oprócz żywności dostarczane są również zapasy surowicy, ponieważ powódź naruszyła dotychczasowe terytoria węży, które wielokrotnie szukają schronienia w domach. Zagrożenie mogą sprawiać również krokodyle, które żyły dotychczas w lokalnej rzece, która wylała.
Burmistrz Rockhampton Brad Carter powiedział w BBC, że około 40 procent miasta może być zalane a ewakuowani mieszkańcy powinni poczekać z powrotem do domu co najmniej 2 tygodnie.
- Mówimy teraz o około 4 tysiącach nieruchomości, działek, dotkniętych przez powódź. Przypuszczamy, że w około 400 domów woda sięga powyżej poziomu podłogi - powiedział Carter.
Mieszkańcy Rockhampton masowo wykupują żywność i paliwo. Powódź w stanie Queensland na północnym wschodzie Australii objęła obszar o powierzchni równej Francji i Niemcom. Przeszło 20 miast jest odciętych od świata. Władze ostrzegają, że poziom wody będzie się podnosił i w środę osiągnie maksimum - 9 metrów 40 centymetrów. Prognozy pogody wskazują, iż w ciągu najbliższych dni region może nawiedzić kolejny cyklon, który dodatkowo pogorszy sytuację.
REKLAMA
to
REKLAMA