La Liga: Barcelona na ostatniej prostej do pozyskania Adamy Traore. Tottenham został z niczym?
Barcelona w najbliższych godzinach ma ogłosić nowe wzmocnienie w postaci Adamy Traore z Wolverhamtpon. Skrzydłowy "Wilków" i jednocześnie wychowanek "Blaugrany" ma zasilić szeregi drużyny z Camp Nou na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu.
2022-01-27, 17:55
Tottenham Hotspur, który już wcześniej wykazywał zainteresowanie Hiszpanem, może "przegapić" Adamę Traore z powodu Barcelony, która negocjuje wypożyczenie skrzydłowego Wolverhampton.
Jak podaje "The Telegraph", zawodnik "Wilków" miałby przenieść się na Camp Nou w ramach półrocznego wypożyczenia z opcją wykupu za 26,5 miliona funtów.
Dla Traore byłby to powrót do "Dumy Katalonii", której jest wychowankiem. Reprezentant Hiszpanii jest "produktem" słynnej akademii młodzieżowej "La Masia", który zadebiutował w pierwszym zespole w wieku 17 lat i oczekuje się, że ponownie dołączy do klubu przed zakończeniem zimowego okna transferowego.
Przejście Traore z Wolverhampton do Barcelony zostanie uznane za ogromny cios dla Tottenhamu, którego szkoleniowiec Antonio Conte i dyrektor sportowy Fabio Paratici określili jako styczniowy priorytet transferowy.
REKLAMA
W zeszłym tygodniu "Wilki" odrzuciły ofertę w wysokości 15 milionów funtów od Tottenhamu. Angielskie media podejrzewają, że sam zainteresowany nie podchodzi z optymizmem do zasilenia szeregów "Kogutów". Jak poinformował dziennikarz Gerard Romero, Traore miał zgodzić się na znaczną obniżkę wynagrodzenia w wypadku przenosin na Camp Nou, co nie pozostawia złudzeń co do wyboru zawodnika.
Rozmowy "Blaugrany" z "Wilkami" weszły w decydującą fazę w ciągu najbliższych 48 godzin spodziewane jest ogłoszenie porozumienia. Niektóre źródła podają, że w piątek skrzydłowy ma przejść badania medyczne, zanim zostanie zaprezentowany jako nowy nabytek Barcelony.
- Gabriel Slonina w Premier League? Utalentowany bramkarz może zmienić klub
- Ekstraklasa: Dariusz Mioduski zrezygnuje z funkcji prezesa Legii? Jest nazwisko potencjalnego następcy
- Kamil Glik zostanie na lodzie? Parma zerwała negocjacje z polskim obrońcą
JK
REKLAMA
REKLAMA