Rośnie groźba rosyjskiej agresji na Ukrainę. Prezydent USA wskazał możliwy termin inwazji
Podczas rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, Joe Biden ostrzegł, że Rosja może przystąpić do ataku w lutym. USA zadeklarowały gotowość do "stanowczej odpowiedzi" w przypadku rosyjskiej inwazji.
2022-01-28, 09:19
- Prezydent Biden powiedział, że istnieje wyraźna możliwość, że Rosja może w lutym dokonać inwazji Ukrainy - powiedziała Emily Horne. - Ostrzegaliśmy przed tym od miesięcy - dodała rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
USA deklarują wsparcie
We wczorajszej rozmowie z prezydentem Ukrainy Joe Biden "potwierdził gotowość Stanów Zjednoczonych, wraz z sojusznikami i partnerami, do stanowczej odpowiedzi, jeśli Rosja zaatakowałaby Ukrainę". Podkreślił przy tym "zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy". Joe Biden zadeklarował, że Waszyngton bada możliwości wsparcia makroekonomicznego, by pomóc ukraińskiej gospodarce w obliczu presji wynikającej z rozbudowy sił wojskowych Rosji przy granicy z Ukrainą.
Biały Dom zapewnił również, że "mimo wyjazdu członków rodzin amerykańskich pracowników dyplomatycznych z Ukrainy, ambasada USA w Kijowie pozostaje otwarta i prowadzi działalność w pełnym zakresie".
Eskalacja konfliktu
Wcześniej strona ukraińska poinformowała, że rozmowa prezydentów dotyczyła wspólnych działań w odpowiedzi na agresywną politykę Rosji. "Omówiliśmy ostatnie wysiłki dyplomatyczne na rzecz deeskalacji i uzgodniliśmy wspólne przyszłe działania. Podziękowałem prezydentowi Joe Bidenowi za otrzymaną pomoc wojskową"- poinformował na Twitterze Wołodymyr Zełenski.
REKLAMA
Moskwa dementuje informacje, jakoby miała zaatakować Ukrainę. Od jesieni gromadzi jednak wojska w pobliżu ukraińskiej granicy. Jest tam już ponad 100 tysięcy żołnierzy. Jednocześnie Rosja przerzuca siły na Białoruś, gdzie w lutym mają się rozpocząć rosyjsko-białoruskie manewry.
- Groźba agresji wobec Ukrainy. Kuczyński: Putin rozgrywa to lepiej niż Biden
- Uchwała dot. solidarności z Ukrainą. Niemal jednogłośna decyzja Sejmu
Zobacz również: Jan Piekło w "Trójkowym komentarzu dnia"
kp
REKLAMA