"To jest wojna". Paweł Kowal kreśli scenariusze dla Ukrainy

- Rosji nie stać też na pełną okupację Ukrainy, nie jest to też możliwe do przeprowadzenia logistycznie. Tak można rządzić miastem, ale nie dużym państwem. W Kijowie nie da się też powołać prorosyjskiego rządu, bo kilkaset tysięcy Ukraińców wyszłoby na ulice - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej.

2022-01-28, 20:15

"To jest wojna". Paweł Kowal kreśli scenariusze dla Ukrainy
Paweł Kowal. Foto: Polskie Radio

W piątek po 13.00 ebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Rozmowy - jak przekazał prezydent - trwały około trzech godzin. Politycy poruszyli temat bieżącej sytuacji związanej z groźbą inwazji rosyjskiej na Ukrainę.

"Doszło do aktów wojennych bez wypowiedzenia wojny"

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że faktycznie już trwa wojna. - W 2014 roku doszło do pogwałcenia prawa międzynarodowego w każdym wymiarze. Doszło do interwencji zbrojnej pod fałszywą flagą, aneksji części terytorium Ukrainy przez Rosję, czyli Krymu. Doszło do aktów wojennych bez wypowiedzenia wojny. Nie udawajmy, że tego nie było. Mamy też wojnę energetyczną Rosji z UE. W sferze gospodarki relacje z Rosją również przestały być pokojowe. Ten proces trwa, można go nazywać wojną i agresją - powiedział Paweł Kowal. 

Poseł Koalicji Obywatelskiej tłumaczył, że Ukraińcy posiadają całkowite przekonanie o swojej odrębności wobec Rosjan. - Ukraińcy nie poddadzą się. Posiadają własną tradycję, wojsko i walutę. Rosjanie natomiast odwołują się do historii sprzed 30 lat, że stracili imperium. Pojawiła się nawet narracja, że trzeba je odbudować w związku ze zbliżającą się setną rocznicą powstania Związku Sowieckiego. Tymczasem Ukraińcy opowiadają się za obecnością w UE i NATO. Głosują w większości na partie proeuropejskie, tego nie da się zmienić czołgami - powiedział Paweł Kowal.

Były wiceminister spraw zagranicznych wykluczył też scenariusz, że Rosjanie zbombardują Kijów. - W ich tradycji Kijów jest kolebką Rosji, ponieważ tam doszło do ochrzczenia Rusi. Oni uważają, że współczesna Rosja właśnie tam ma swoje korzenie. Nie jest to zresztą prawdą, bo dzisiejsza Rosja wywodzi się z Wielkiego Księstwa Moskiewskiego i Imperium Romanowów. Rosji nie stać też na pełną okupację Ukrainy, nie jest to też możliwe do przeprowadzenia logistycznie. Tak można rządzić miastem, ale nie dużym państwem. W Kijowie nie da się też powołać prorosyjskiego rządu, bo kilkaset tysięcy Ukraińców wyszłoby na ulice i rząd wyleciałby w powietrze - stwierdził Paweł Kowal.

REKLAMA

Posłuchaj

Posłuchaj

Paweł Kowal goście Rafała Dudkiewicza (Stan rzeczy) 22:29
+
Dodaj do playlisty

Według Kijowa Rosja zgromadziła 112 tys. wojskowych przy granicy ukraińskiej, a ich liczba wraz z komponentem morskim i lotniczym sięga 130 tysięcy.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: Stan rzeczy

REKLAMA

Prowadzący: Rafał Dudkiewicz

Gość: Paweł Kowal (poseł KO)

Data emisji: 28.01.2022

Godzina emisji: 19.06

REKLAMA

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej