Potężne eksplozje w Kijowie. Kilkanaście tysięcy ludzi mieszka na stacjach metra
Około 15 tysięcy ludzi podczas wojny mieszka na stałe na stacjach kijowskiego metra, które służą jako schrony przed atakami rakietowymi Rosji - pisze w czwartek agencja Ukrinform.
2022-03-03, 07:50
Na stacjach trzech linii pozostaje na stałe 15 tys. dorosłych i dzieci, w tym 84 niemowlęta i 413 dzieci poniżej 6. roku życia. Są tam także zwierzęta domowe. Łącznie infrastruktura przewidziana jest dla 100 tys. ludzi.
Metro zapewnia, że na stacjach jest dostęp do wody i toalet. Wolontariusze pomagają w dostarczaniu ludziom jedzenia i leków. W ciągu dnia kursują pociągi metra. Nocą, podczas godziny policyjnej, podziemna infrastruktura pełni jedynie funkcję schronu.
Rosyjska agresja na Ukrainę
Rosyjskie wojska zajęły Chersoń. To największe miasto zdobyte przez Rosję od momentu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę. Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że od rozpoczęcia inwazji zgięło około 9 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Oświadczył, że jest dumny z heroicznego oporu Ukrainy.
Położony nad Dnieprem na południu kraju Chersoń jest zamieszkany przez blisko 300 tysięcy osób. Wcześniej rosyjskie wojska zajęły liczące ponad 100 tysięcy mieszkańców miasto Berdiańsk nad Morzem Azowskim. Od kilku dni dokonują zmasowanego ostrzału położonego również nad Morzem Azowskim 400 tysięcznego Mariupola. Pojawiły się również doniesienia o przygotowaniach Rosjan do ataku na portowy Mikołajów.
Ataki na Kijów
Nie ustają też ataki na Kijów. W nocy z środy na czwartek cztery potężne eksplozje miały miejsce w centrum, nieopodal osiedla Nowopeczerskie Lipki. W pobliżu znajduje się stacja metra Drużby Narodów, Dziecięcy Szpital nr 7 oraz Szpital Miejski nr 12.
REKLAMA
Amerykański wywiad informuje jednak, że rosyjska ofensywa na stolicę spowolniła. - Długa na blisko 60 km kolumna rosyjskich wojsk, która zbliża się od kilku dni do Kijowa od północnego zachodu przez ostatnie 24-36 godz. praktycznie nie posunęła się naprzód - przekazał rzecznik Pentagonu John Kirby. Dodał, że przyczyną może być przegrupowywanie się wojsk rosyjskich, problemy z logistyką i opór sił ukraińskich.
***
Ukraina walczy z rosyjską inwazją:
dn
REKLAMA
REKLAMA